W sklepach sprzedawcy nie chcą zrażać klientów, a co do awantury, nawet po b.kulturalnym zwróceniu uwagi, niestety jest ona praktycznie nieunikniona. W narodzie budzi się "zew wolności" . Może...
rozwiń
W sklepach sprzedawcy nie chcą zrażać klientów, a co do awantury, nawet po b.kulturalnym zwróceniu uwagi, niestety jest ona praktycznie nieunikniona. W narodzie budzi się "zew wolności" . Może by policja mogła się od czasu do czasu pofatygować (w końcu w ramach walki z pandemią pilnowali cmentarza w Bojanie 1-go listopada czyli możliwości są) a to na ogół jest skuteczne i wizja mandatu szybko kończy Ułańską fantazję husarii antycovidovej.
Może na sklepach wywiesić kartkę "Prosimy o zakładanie maseczek" czy "Bez maseczek nie obsługujemy"
zobacz wątek