Widok
! ! ! MEKSYKAŃSKI HAMBURGER - NOWY KRÓL JEST W MIEŚCIE ! ! !
Po spróbowaniu wesji podanej w SantaFe, inni sprzedwcy hamburgerów powinni poprzestać na smażeniu frytek. Tego się nie da opisać, to trzeba spróbować! Ekipa Santa Fe Burrito poszła o krok dalej i wykonała coś niewyobrażalnego. Pokazali, że hamburger to nie fastfood, a dzieło sztuki wizualnej i kulinarnej, które wygląda tak jak hamburger powinien wyglądać, a smakuje jeszcze lepiej. Przecudownie przyprawione soczyste mięso mielone, podane w przypieczonej bułce, wraz z plasterkami jalapenos, pomidorem (+ pare magcznych składników) oraz niesłychanie aromatycznym słodkawym sosem sprawił, że mój zmysł smaku oszalał i przez najbliższy czas tylko to będę jadł.
Dla przeciętnego pożeracza hamburgerów, szokująca może być cena 22zł, ale to co się otrzymuje jest tego warte: super-wypaśny hamburger, wielki tak, że ciężko paszczę otworzyć i nie wiadomo jak się za niego zabrać + słatka + nachosy.
- - Uwaga dla SantaFe: proponuję wersję light - bez sałatki i nachosów. Wtedy będę brać dwa hamburgery :) - -
Dla przeciętnego pożeracza hamburgerów, szokująca może być cena 22zł, ale to co się otrzymuje jest tego warte: super-wypaśny hamburger, wielki tak, że ciężko paszczę otworzyć i nie wiadomo jak się za niego zabrać + słatka + nachosy.
- - Uwaga dla SantaFe: proponuję wersję light - bez sałatki i nachosów. Wtedy będę brać dwa hamburgery :) - -
Moja ocena
Santa Fe Burrito
kategoria: Restauracje
obsługa: 6
menu: 6
jakość potraw: 6
klimat i wystrój: 5
przystępność cen: 6
ocena ogólna: 6
5.8
* maksymalna ocena 6
MEKSYKAŃSKI HAMBURGER - KRÓL JEST, ALE W INNYM LOKALU
Ten hamburger to jest fastfood. Zwykła buła z hipermarketu plus mielone z papryką. Dwa plastry ostrej papryki na szczęście zabijają ten chemiczny smak.
Takiego hamburgera spodziewałbym się w budzie na targowisku, w cenie 7zł, wtedy pewnie byłbym pozytywnie zaskoczony. A tak wracam do sprawdzonej konkurencji, gdzie drink ma alkohol i pasuje do nazwy, a świetne jedzenie przyrządza kucharz w kuchni a nie małolat w mikroweli.
Za zmarnowany czas i pieniądze wypada podziękować wszystkim opiniom zamieszczanym przez właścicieli, ewentualnie ich znajomych. Bo nie wyobrażam sobie, aby ktoś to świadomie pisał, po wczesniejszym zjedzeniu tego drogiego chłamu.
Takiego hamburgera spodziewałbym się w budzie na targowisku, w cenie 7zł, wtedy pewnie byłbym pozytywnie zaskoczony. A tak wracam do sprawdzonej konkurencji, gdzie drink ma alkohol i pasuje do nazwy, a świetne jedzenie przyrządza kucharz w kuchni a nie małolat w mikroweli.
Za zmarnowany czas i pieniądze wypada podziękować wszystkim opiniom zamieszczanym przez właścicieli, ewentualnie ich znajomych. Bo nie wyobrażam sobie, aby ktoś to świadomie pisał, po wczesniejszym zjedzeniu tego drogiego chłamu.