Widok
MTB Bike Tour Gdańsk
Prestiżowa impreza kolarska, ciekawa trasa wiodąca szlakami Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, połączenie wspaniałej zabawy z duchem zdrowej rywalizacji. Mowa o zbliżającym się wyścigu kolarskim MTB Bike Tour Gdańsk.
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gdańsku po raz kolejny zaprasza na jedyne w swoim rodzaju, wydarzenie sportowe, które zrzesza zawodowych kolarzy jak i pasjonatów-amatorów tej dyscypliny.
I edycja odbędzie się 21 kwietnia, udział w imprezie jest bezpłatny ! Liczymy na kolejny rekord frekwencji ;)
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gdańsku po raz kolejny zaprasza na jedyne w swoim rodzaju, wydarzenie sportowe, które zrzesza zawodowych kolarzy jak i pasjonatów-amatorów tej dyscypliny.
I edycja odbędzie się 21 kwietnia, udział w imprezie jest bezpłatny ! Liczymy na kolejny rekord frekwencji ;)
Jak dzwoniłem do gościa z MOSiR to powiedział że może być zmiana lokalizacji zawodów, pierw muszą obejrzeć wszystkie trasy i wtedy zdecydują, która wygląda najlepiej po okresie zimowym. Wstępnie stwierdził że pierwsza w Matemblewie a druga na czyżewskiego lub Abrahama ;) Także mam informacje ze źródła ;))
Są poprawione wyniki:
http://mosir.gda.pl/bin/documents/DOCbWNvPd.pdf
http://mosir.gda.pl/bin/documents/DOCbWNvPd.pdf
Filmik z wyścigu elity. http://www.mtbnews.pl/content/view/3563/1/
Impreza fajna, ale...
- brak czasów, to chyba jedyna impreza w Polsce, która nie podaje na wynikach czasów.
- prawie godzinny poślizg w starcie elity.
Impreza fajna, ale...
- brak czasów, to chyba jedyna impreza w Polsce, która nie podaje na wynikach czasów.
- prawie godzinny poślizg w starcie elity.
no nie moge - wymagania jak na zawodach rangi Mistrzost Swiata...
jak ktos chcial se porownac czas, to wystarczylo samemu sobie zmierzyc i po tym spytac np. Roberta B. ile zajelo mu ukonczenie zawodow lub/i czas okrazenia :)
co do wynikow, to podobno kilkanascie minut po wyscigu wystarczylo podejsc do kogos z biura, podac swoj nr. startowy i wynik bylby znany.
ale nie - wszystko musi byc w necie - od razu, bo przeciez nie moze byc inaczej :-)
no ale czym gorszy wynik w zawodach, to tym wieksze wamagania :)
jak ktos chcial se porownac czas, to wystarczylo samemu sobie zmierzyc i po tym spytac np. Roberta B. ile zajelo mu ukonczenie zawodow lub/i czas okrazenia :)
co do wynikow, to podobno kilkanascie minut po wyscigu wystarczylo podejsc do kogos z biura, podac swoj nr. startowy i wynik bylby znany.
ale nie - wszystko musi byc w necie - od razu, bo przeciez nie moze byc inaczej :-)
no ale czym gorszy wynik w zawodach, to tym wieksze wamagania :)
wymagań dużych nie ma. Czas wyścigu to teraz podstawa. Natomiast trzymanie na starcie zawodników, podwójne czytanie listy startowej to lekka przesada. Obsługa sędziowska zatrzymała się na latach 80-tych, dobrze , że nie padało ;). BTW jechałem bez licznika, nie wlacze z czasem tylko z przeciwnikami ;)...łatwo można zorganizować wyścig bez takich wpadek.
Pomiar czasu jest jednak podstawą i nikt mi nie powie, że na darmowych zawodach nie jest to ważne.
Przykład, proszę bardzo, nie było mnie w wynikach, ale na szczęście na filmikach dostępnych w necie jestem, zwłaszcza na tym robionym na linii startu/mety. Napisałem więc, że mam problem ze swoją obecnością w wynikach. Podałem link do filmiku, czas kiedy się na nim pojawiam, z kim jadę w danym momencie i co się działo na ostatnim kółku. I jaki efekt, jestem w wynikach... na ostatnim miejscu! Musiała mnie dopaść straszna niemoc na ostatnim kółku skoro nie pamiętam wyprzedzających mnie 30 osób!! Oczywiście czas przeze mnie podany można o kant d*py potłuc, bo i tak pomiaru czasu nie było, to z czym go weryfikować.
Ale póki co nie odpuszczam, znalazłem trochę fotek z ostatniego kółka, wyślę ślad z GPSa i może ktoś zada sobie trochę trudu.
Pozdrawiam!
Przykład, proszę bardzo, nie było mnie w wynikach, ale na szczęście na filmikach dostępnych w necie jestem, zwłaszcza na tym robionym na linii startu/mety. Napisałem więc, że mam problem ze swoją obecnością w wynikach. Podałem link do filmiku, czas kiedy się na nim pojawiam, z kim jadę w danym momencie i co się działo na ostatnim kółku. I jaki efekt, jestem w wynikach... na ostatnim miejscu! Musiała mnie dopaść straszna niemoc na ostatnim kółku skoro nie pamiętam wyprzedzających mnie 30 osób!! Oczywiście czas przeze mnie podany można o kant d*py potłuc, bo i tak pomiaru czasu nie było, to z czym go weryfikować.
Ale póki co nie odpuszczam, znalazłem trochę fotek z ostatniego kółka, wyślę ślad z GPSa i może ktoś zada sobie trochę trudu.
Pozdrawiam!
Mam podobnie. Na mecie spytałem o swój wynik. Od obydwu dziewczyn, które liczyły okrążenia usłyszałem, że mam jednego dubla, a na stronie internetowej okazało się, że mam dwa i jestem na ostatnim miejscu wśród osób z dwoma dublami w Elicie.... No ale nic. To tylko sprawdzian samego siebie. Szkoda, że nie było dobrego pomiaru.