Re: MUNDURKI SP40
~Mama
Jasne mundurki w klasach 0-3 muszą być prane codziennie albo prawie codziennie, chyba że ktoś zakupi zestaw 5 koszulek i bluz. Koszt około 300 zł
==
300zł ogromną sumą nie...
rozwiń
~Mama
Jasne mundurki w klasach 0-3 muszą być prane codziennie albo prawie codziennie, chyba że ktoś zakupi zestaw 5 koszulek i bluz. Koszt około 300 zł
==
300zł ogromną sumą nie jest. Dziecko po powrocie ze szkoły powinno się przebrać "na domowo" w co chce i jak mu wygodnie.
~Mama
Nie pytam, co kto myśli o mundurkach w ogóle a o opinię rodziców z SP40 w Gdyni.
==
Jakoś nikt z tej szkoły się nie wypowiada. Wolisz wątek podbijać sama?
Ludzie rozmawiają, od tego jest forum...
~Mama
Argument, że przynajmniej wszyscy wyglądają tak samo niezależnie od statusu materialnego miał sens 15 -20 lat temu. Teraz w ciucholandach można kupić świetne ciuchy za niewielką cenę. Jeśli natomiast komuś nie zależy na schludnym ubiorze dziecka, to mundurek nic tu nie zmienia.
==
Schludny ubiór dziecka to nie markowe ale czyste, dobrane do wieku i miejsca pobytu dziecka ubrania.
Argument Dorcii jest ponadczasowy.
Osobiście choć kupuję ubrania pewnych marek to żenuje mnie gdy ktoś zwraca uwagę jakiej firmy mam kurtkę/bluzę itd.
Czy to ważne, że noszę Dziekańskiego, Wolfskina czy Mustanga? Noszę bo mi wygodnie, nie dla "metki".
W przypadku dzieci tak samo. Nie szata zdobi człowieka i każde dziecko powinno być w domu uczone, że nie marka kurtki koleżanki jest najważniejsza...
W dodatku niestety jakość ubrań uległa pogorszeniu.
Wszystkich, markowych również...coraz trudniej np o dobrej jakości len, bawełnę (pozna się taką m.in. po wysokiej dopuszczalnej temp. prania - jeśli ktoś wierzy w "jakość 30 st" to znaczy, że nie zna się na materiałach), poza tym dominują sztuczne tkaniny...
dlatego nie dziwię się matkom, które zamiast wygrzebywać używany ciuch z lumpa kupią nowy "no name" z marketu.
Śmiać się nie ma z czego, wręcz "poznać głupiego po śmiechu jego"....
zobacz wątek