Widok
MUNDURKI SP40
Czy są na tym forum mamy dzieci z SP40, którym nie podoba się zakaz zakładania bluzek z długim rękawem pod mundurek? Może byśmy COŚ z tym zrobiły? Można na przykład zebrać w swoich klasach podpisy niezadowolonych rodziców. Uważam, że przeprowadzanie zmian w trakcie roku szkolnego i co godne potępienia: używając do tego dzieci, piorąc im mózgi - jest niedopuszczalne i ze strony p. dyrektor wydaje się być objawem tchórzostwa albo przeświadczenia o swojej władzy absolutnej
bardzo nieladnie ze strony Dyrekcji szkoły , u nas tez sa mundurki jednak można bez problemu zakladać dł. rekaw pod mundurek ,
myslę , że warto się zburzyć w tym wypadku bo przesadzają - u nas tez w mundurkowej ofercie był dł. rękaw jednak nik nie naciskał co kupić czy dł. czy krótki i pod spód założyć zwykłą bluzkę z dł. rękawem
myslę , że warto się zburzyć w tym wypadku bo przesadzają - u nas tez w mundurkowej ofercie był dł. rękaw jednak nik nie naciskał co kupić czy dł. czy krótki i pod spód założyć zwykłą bluzkę z dł. rękawem
Nie mam dziecka w tej szkole, ale po części rozumiem dyrektora placówki.
Mundurki mają na celu by ubiory były jednakowe, gdy któreś dziecko ubierze np. kolorową bluzę z długim rękawem pod mundurek z krótkim rękawem to wizualnie trudno uzyskać jednolitość stroju.
Mnie osobiście bardzo podobają się identyczne mundurki, szkoła sprawia wrażenie prestiżu.
Mundurki mają na celu by ubiory były jednakowe, gdy któreś dziecko ubierze np. kolorową bluzę z długim rękawem pod mundurek z krótkim rękawem to wizualnie trudno uzyskać jednolitość stroju.
Mnie osobiście bardzo podobają się identyczne mundurki, szkoła sprawia wrażenie prestiżu.
Nie napisałam, że mundurki są śmieszne a pisanie o prestiżu w klasach 0-3. Co dzieje się w zagranicznych szkołach, czy przedszkolach naprawdę mnie nie interesuje. Nie planuję emigrować i nie jestem małpą by wszystko bezkrytycznie małpować. Jasne mundurki w klasach 0-3 muszą być prane codziennie albo prawie codziennie, chyba że ktoś zakupi zestaw 5 koszulek i bluz. Koszt około 300 zł Nie pytam, co kto myśli o mundurkach w ogóle a o opinię rodziców z SP40 w Gdyni. Argument, że przynajmniej wszyscy wyglądają tak samo niezależnie od statusu materialnego miał sens 15 -20 lat temu. Teraz w ciucholandach można kupić świetne ciuchy za niewielką cenę. Jeśli natomiast komuś nie zależy na schludnym ubiorze dziecka, to mundurek nic tu nie zmienia. NIE protestuję przeciwko mundurkom, ale przeciwko zakazowi ubierania pod mundurek bluzki z długim rękawem, na dodatek niewypowiedzianemu rodzicom wprost ale pośrednio przez przekazanie informacji dzieciom i nauczycielom.
~Mama
Jasne mundurki w klasach 0-3 muszą być prane codziennie albo prawie codziennie, chyba że ktoś zakupi zestaw 5 koszulek i bluz. Koszt około 300 zł
==
300zł ogromną sumą nie jest. Dziecko po powrocie ze szkoły powinno się przebrać "na domowo" w co chce i jak mu wygodnie.
~Mama
Nie pytam, co kto myśli o mundurkach w ogóle a o opinię rodziców z SP40 w Gdyni.
==
Jakoś nikt z tej szkoły się nie wypowiada. Wolisz wątek podbijać sama?
Ludzie rozmawiają, od tego jest forum...
~Mama
Argument, że przynajmniej wszyscy wyglądają tak samo niezależnie od statusu materialnego miał sens 15 -20 lat temu. Teraz w ciucholandach można kupić świetne ciuchy za niewielką cenę. Jeśli natomiast komuś nie zależy na schludnym ubiorze dziecka, to mundurek nic tu nie zmienia.
==
Schludny ubiór dziecka to nie markowe ale czyste, dobrane do wieku i miejsca pobytu dziecka ubrania.
Argument Dorcii jest ponadczasowy.
Osobiście choć kupuję ubrania pewnych marek to żenuje mnie gdy ktoś zwraca uwagę jakiej firmy mam kurtkę/bluzę itd.
Czy to ważne, że noszę Dziekańskiego, Wolfskina czy Mustanga? Noszę bo mi wygodnie, nie dla "metki".
W przypadku dzieci tak samo. Nie szata zdobi człowieka i każde dziecko powinno być w domu uczone, że nie marka kurtki koleżanki jest najważniejsza...
W dodatku niestety jakość ubrań uległa pogorszeniu.
Wszystkich, markowych również...coraz trudniej np o dobrej jakości len, bawełnę (pozna się taką m.in. po wysokiej dopuszczalnej temp. prania - jeśli ktoś wierzy w "jakość 30 st" to znaczy, że nie zna się na materiałach), poza tym dominują sztuczne tkaniny...
dlatego nie dziwię się matkom, które zamiast wygrzebywać używany ciuch z lumpa kupią nowy "no name" z marketu.
Śmiać się nie ma z czego, wręcz "poznać głupiego po śmiechu jego"....
Jasne mundurki w klasach 0-3 muszą być prane codziennie albo prawie codziennie, chyba że ktoś zakupi zestaw 5 koszulek i bluz. Koszt około 300 zł
==
300zł ogromną sumą nie jest. Dziecko po powrocie ze szkoły powinno się przebrać "na domowo" w co chce i jak mu wygodnie.
~Mama
Nie pytam, co kto myśli o mundurkach w ogóle a o opinię rodziców z SP40 w Gdyni.
==
Jakoś nikt z tej szkoły się nie wypowiada. Wolisz wątek podbijać sama?
Ludzie rozmawiają, od tego jest forum...
~Mama
Argument, że przynajmniej wszyscy wyglądają tak samo niezależnie od statusu materialnego miał sens 15 -20 lat temu. Teraz w ciucholandach można kupić świetne ciuchy za niewielką cenę. Jeśli natomiast komuś nie zależy na schludnym ubiorze dziecka, to mundurek nic tu nie zmienia.
==
Schludny ubiór dziecka to nie markowe ale czyste, dobrane do wieku i miejsca pobytu dziecka ubrania.
Argument Dorcii jest ponadczasowy.
Osobiście choć kupuję ubrania pewnych marek to żenuje mnie gdy ktoś zwraca uwagę jakiej firmy mam kurtkę/bluzę itd.
Czy to ważne, że noszę Dziekańskiego, Wolfskina czy Mustanga? Noszę bo mi wygodnie, nie dla "metki".
W przypadku dzieci tak samo. Nie szata zdobi człowieka i każde dziecko powinno być w domu uczone, że nie marka kurtki koleżanki jest najważniejsza...
W dodatku niestety jakość ubrań uległa pogorszeniu.
Wszystkich, markowych również...coraz trudniej np o dobrej jakości len, bawełnę (pozna się taką m.in. po wysokiej dopuszczalnej temp. prania - jeśli ktoś wierzy w "jakość 30 st" to znaczy, że nie zna się na materiałach), poza tym dominują sztuczne tkaniny...
dlatego nie dziwię się matkom, które zamiast wygrzebywać używany ciuch z lumpa kupią nowy "no name" z marketu.
Śmiać się nie ma z czego, wręcz "poznać głupiego po śmiechu jego"....
No właśnie:
do Kingi: Czytanie ze zrozumieniem!
"Schludny"
Jeśli dziecko przychodzi do szkoły niechlujne - to mundurek nic tu nie zmieni - bo też trzeba o niego dbać - prać i prasować.
Z czego wynika Twoja interpretacja? Jakieś ukryte kompleksy?
W wyborze ubrań warto kierować się jakością. Dobre jakościowo ubrania można znaleźć i w lumpeksach i w sklepach z nową odzieżą.
Są nawet ludzie, którzy kupują w lumpeksach i sprzedają później to samo na allegro..
Uważasz, że moje dziecko chodzi po domu i śpi w mundurku? Zaskoczę Cię. Nie. Potrafi ubrudzić się w szkole - np. na obiedzie.
Ogólnie daleko odeszliśmy od głównego wątku..
do Kingi: Czytanie ze zrozumieniem!
"Schludny"
Jeśli dziecko przychodzi do szkoły niechlujne - to mundurek nic tu nie zmieni - bo też trzeba o niego dbać - prać i prasować.
Z czego wynika Twoja interpretacja? Jakieś ukryte kompleksy?
W wyborze ubrań warto kierować się jakością. Dobre jakościowo ubrania można znaleźć i w lumpeksach i w sklepach z nową odzieżą.
Są nawet ludzie, którzy kupują w lumpeksach i sprzedają później to samo na allegro..
Uważasz, że moje dziecko chodzi po domu i śpi w mundurku? Zaskoczę Cię. Nie. Potrafi ubrudzić się w szkole - np. na obiedzie.
Ogólnie daleko odeszliśmy od głównego wątku..
Prawie natychmiast po zebraniach dla rodziców zasady zostały ponownie zmienione - na drzwiach boksów w szatni pojawiła się informacja od p. dyrektor, że nie można nakładać ŻADNYCH bluzek pod mundurek. Moje dziecko miało białą bluzkę i kazano mu się rozebrać tylko do mundurka. Słyszałam, że dzieci w innych klasach też musiały się rozbierać, co zmusiło niektórych rodziców do zakupu bluz. Teraz, kiedy udało się sprzedać więcej bluz, ich projekt został zmieniony! Mam nadzieję, że stare bluzy nadal będą akceptowane..
mi tez nie podobają się te mundurki i ich cena. 32 zeta za badziewną koszulkę, która po tygodniu się mechaci, to sporo. Bluzy nie kupiłam i nie mam zamiaru.
Jeśli chodzi o Dyrekcję, że się z nią nie wygrywa...Zawsze można wybrać się do wydziału edukacji ( mieszczą się w budynku PLO).
Poza tym jeśli nie będę miała ochoty kupować dziecku 'mundurka" to nikt mnie do tego nie zmusi . Dziecka przecież ze szkoły nie wyrzucą ;)
Jak słucham rano i popołudniu , bądź na zebraniach niektórych mamusiek, to aż się słabo robi - wazeliniarstwo pełną parą, na wszystko ich stać, koszty nie maja znaczenia. Odnoszę wrażenie, że niedługo 40 stanie się szkołą dla elity z pełną kiesą....
Pozdrawiam NORMALNYCH RODZICÓW
Jeśli chodzi o Dyrekcję, że się z nią nie wygrywa...Zawsze można wybrać się do wydziału edukacji ( mieszczą się w budynku PLO).
Poza tym jeśli nie będę miała ochoty kupować dziecku 'mundurka" to nikt mnie do tego nie zmusi . Dziecka przecież ze szkoły nie wyrzucą ;)
Jak słucham rano i popołudniu , bądź na zebraniach niektórych mamusiek, to aż się słabo robi - wazeliniarstwo pełną parą, na wszystko ich stać, koszty nie maja znaczenia. Odnoszę wrażenie, że niedługo 40 stanie się szkołą dla elity z pełną kiesą....
Pozdrawiam NORMALNYCH RODZICÓW