Byłam dziś na obiedzie. Obsługa w tym lokalu jest fatalna. Zamówiłam duży sok z dwoma kostkami lodu kelner przyniósł mały i wmawiał mi, ze taki zamówiłam gdy go wymienił na duży kostek lodu w nim już nie było. O sosy które były do tego zestawu dostałam z dużym opóźnieniem za moim zwróceniem uwagi "gdzie one są" Moja klasyczna shoarma była tak twarda, że z trudnością ją przeżuwałam a warzywa niedogotowane i bardzo wodniste. Pomijam fakt, że stolik przy którym siedziałam był cały czas obserwowany przez ekipe pracowników zza baru co było bardzo niekomfortowe. Po otrzymaniu menu kelner podszedł do mnie zaledwie po minucie nie dając się zastanowić nad zamówieniem natomiast sytuacja z otrzymaniem rachunku była odwrotna czekałam ponad 10 minut. Jednym zdaniem. Najgorszy sphinx w jakim kiedykolwiek jadłam. Polecam tę restauracje w Gdyni przy ulicy 10 Lutego.