Odpowiadasz na:

Re: Majówki 2010 rodzące w Wejherowie :)

ja tez bylam w szoku jak spotkalam kolezanke w 7 miesiacu ciazy(to bylo w marcu tego roku)a na drugi dzien dowiedzialam sie ze juz urodzila,a raczej musiala urodzic.....martwą corke....
... rozwiń

ja tez bylam w szoku jak spotkalam kolezanke w 7 miesiacu ciazy(to bylo w marcu tego roku)a na drugi dzien dowiedzialam sie ze juz urodzila,a raczej musiala urodzic.....martwą corke....
potem sekcja ,wynik i........wina lekarza prowadzacego,ktory nie zrobil ani razu wymazu i okazalo sie,ze ciaza byla zatruta od conajmniej 4 miesiaca a dziecko niezyło juz dluzszy czas.
mimo to Foltman nie powiedzial jej tego do samego konca,a jak juz bylo zle to wyslal do szpitala mowic"dziecko chyba nie zyje prosze jechac do szpitala"
po calym"porodzie"przyszedl do niej i zachowal sie chamsko mowiac cos w stylu:
"a ile dziecko wazylo?eeee dwa kilo?to i tak byla mala"
A jaka k.....a miala byc w 7 miesiacu?! 4 kilowa?!

Teraz sprawa jest w sądzie.
Dziewczyna ma traume do dzis.a do tego przez to zatrucie kazda jej ciaza bedzie na bardzo wysokim ryzyku.
A chodzila do niego prywatnie b iby super lekarz.
owszem tez go znalam z super opinii,ale kiedys.....
teraz slysze coraz wiecej negatywnych.

zobacz wątek
15 lat temu
justi30

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry