Odpowiadasz na:

U mnie było z góry powiedziane, że pierwsze dwa tygodnie nie życzymy sobie odwiedzin. Nie wiedziałam w jakim będę stanie i jak się odnajdę w nowej rzeczywistości. Na szczęście mamy dziadków i... rozwiń

U mnie było z góry powiedziane, że pierwsze dwa tygodnie nie życzymy sobie odwiedzin. Nie wiedziałam w jakim będę stanie i jak się odnajdę w nowej rzeczywistości. Na szczęście mamy dziadków i jednych i drugich daleko więc nie robili problemów. Teraz będzie moja mama żeby miał kto zająć się maluszkiem gdy ja będę rodzić.
O odwiedzinach w szpitalu nie wspomnę ja miałam tak poranione brodawki gdyż synek za płytko łapał i ból obkurczania też nie był przyjemny do tego pierwsze dziecko to i zmiana pieluchy trwała wieczność, zupełnie nie miałam ochoty na tłum obserwujących.

zobacz wątek
7 lat temu
~Lala

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry