Juz wczesniej wyrazilam swoja pozytywna opinie. Nie chce oceniac autorki kontrowersyjnego komentarza - nie widzialam go i nie wiem dokladnie o co chodzi. Chcialabym tylko zaapelowac, zeby Pan...
rozwiń
Juz wczesniej wyrazilam swoja pozytywna opinie. Nie chce oceniac autorki kontrowersyjnego komentarza - nie widzialam go i nie wiem dokladnie o co chodzi. Chcialabym tylko zaapelowac, zeby Pan Doktor nie zmienial podejscia. Rozumiem, ze taka odplata za zaangazowanie boli, ale jak widac z wczesniejszych wpisow 99% pacjentek jest Panu wdzieczne. Chyba nigdy nie weszlam do gabinetu dokladnie o tej godzinie, na ktora bylam zapisana, ale nawet nie pomyslalam, zeby winic za to lekarza. Widzialam, ze czekaja inne pacjentki, niewykluczone ze z czyms powazniejszym niz ja (zreszta to nic w porownaniu z oczekiwaniem na IP na porodowce, gdzie prawie urodzilam, a niewzruszona polozna twierdzila, ze niepotrzebnie robie sceny ;) Wracajac do tematu, raz bylam w odwrotnej sytuacji tj. w 8. miesiacu ciazy zapisalam sie w recepcji na konsultacje do dr Maxa jako "dodatek". Musialam czekac ok.2 godzin, ale bylam zadowolona, ze w ogole sie udalo (w przeciwnym razie chyba nie moglabym z nerwow zasnac w nocy
zobacz wątek