Widok
w pewnym momecie sie nad nim zastanawialam - znam tylko pozytywne opinie na temat tego meijsca (no ale podkreslam ze to opinie zaslyszane a nie moje)
w sumei jakos tam nei dotarlam
ale jak ktos ma fotki wlasnorecznie robione to chetnie poogladam :)
w sumei jakos tam nei dotarlam
ale jak ktos ma fotki wlasnorecznie robione to chetnie poogladam :)
Mieszkam tutaj niedaleko na Osowej ,byłam juz tam kilka razy z moim " przyszłym " ,bardzo sympatycznie tak " malinowo " tzn. w kolorach malinowych ,ide jutro tam na Walentynki z ..... koleznaka ,bo Irus za granica ..... ale napisze Wam jak było . Jedzenie i atmosfera jest OK , wszyscy sa bardzo sympatyczni
My tez się zastanawialiśmy nad malinowym, zeby wyprawic tam wesele ale w koncu zrezygnowalismy z tego powodu ze wesele mamy miec na ok 120 osob, a tam zeby bylo milo i ympatycznie miejsca wystarcza na max 80 osob,poza tym nie ozna tam okien otwierac bo sasiedzi sie burza,a nie wyobrazam sobie zeby w wakacje nie otworzyc okna lub pojsc sie przewietrzyc.poza tym wszystko super,ale dla kogos kto chce przyjecie weselne a nie typowe weselicho.poza tym szef kuchni,jedzenie,wystroj sali wszytsko rewelacja!!!!!!!!!!!!1
Co do menu to może wypowie się moja druga połówka, jak to przeczyta, a co do ceny to tajemnica handlowa :) W moim przekonaniu nie będzie problemów z narzekającymi sąsiadami, ale wszystko się zobaczy, a jakieś doświadczenia masz/macie odnośnie tego miejsca i nocnych szaleństw weselnych, że posiadacie wiedzę o niechęci sąsiadów?
>
nie chce robic antyreklamy bo uwazam ze to bardzo fajny lokal i wogole,cos tam na temat sąsiadów slyszalam, ale sam sobie odp na pytanie czy gdybys budowal dom poza miastem, to dlatego ze chcesz uciec od halasu miasta i w tym momencie buduja ci knajpe za plotem i co tydzien masz wesela.czy bys byl z tego zadowolony????szczegolnie ze domy sa bardzo blisko i tak naprawde tylko w polsce moze miec mejsce tak nieprecyzyjnie dopracowany plan miejscowego zagospodarowania przestrzennego.Mam nadzieje ze wszytsko sie uda i bedzie to wasz najpiekniejszy dzien i obym ja sie mylila.pozdrawiam
W moim przekonaniu nikt tam fajerwerków nie będzie strzelał, a wieczorem też wrzeszczeć pewnie nikt na dworze nie będzie, co najwyżej skoczy na "dymka" czy się przewietrzyć, a to nie winno nikomu przeszkadzać, nadto jak słusznie zauważyłaś plan zagospodarowania zezwolił na wybudowanie w tym miejscu restauracji, w związku z powyższym koniecznym bryło branie pod uwagi tego, iż będą się tam odbywały wesela. Znając naszą mentalność, w każdym stadzie znajdzie się czarna owca i komuś tam może coś nie pasować, ale wydaje mi się, że wszystko da się załatwić :)
>