Odpowiadasz na:

Re: Malowanie a zaprawki na scianie

Zależy, co rozumiesz przez "lekko chropowata"?
Jeśłi to "skórka pomarańczowa" czyli uwielbiany przez kobiety cellulit, to jest to wyłącznie ślad farby na gładkiej ścianie.
Jeśli są to... rozwiń

Zależy, co rozumiesz przez "lekko chropowata"?
Jeśłi to "skórka pomarańczowa" czyli uwielbiany przez kobiety cellulit, to jest to wyłącznie ślad farby na gładkiej ścianie.
Jeśli są to ziarna tynku - to już gorzej.
W pierwszym przypadku - maluj gęstą farbą, wałkiem z długim włosiem (takim sznurkowym, do elewacji). Zrobi cellulit wszędzie.
W drugim - proponuje rzecz następującą (taki trochę McGyver): przesiej sobie trochę piasku o ziarnistości zbliżonej do ziaren istniejących na ścianie.
Przemaluj zaprawki farbą i na mokro obsyp je piaskiem
Jak wyschie, przemaluj całość.

A tak naprawdę - to różnice w fakturze ściany widzisz tylko Ty (bo o niej wiesz). Nikt inny tego nie zauważy.

zobacz wątek
12 lat temu
~sadyl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry