Bycie żolza to charakter. Mało kobiet to prawdziwe dominy.. Niech zgadne Maz sam podejmuje decyzje? Maz już Panią posiadł w pewnym sensie. Mój wystarczy że się spojrzę a wie co ma robić. Kocham...
rozwiń
Bycie żolza to charakter. Mało kobiet to prawdziwe dominy.. Niech zgadne Maz sam podejmuje decyzje? Maz już Panią posiadł w pewnym sensie. Mój wystarczy że się spojrzę a wie co ma robić. Kocham męża ale bardziej kocham siebie. On to wie i ma do mnie szacunek. Wie że musi się że mną liczyć. Dochody mamy wspólne choć ja mam ich o połowę mniej to ja zarządzam domowym budżetem. Cokolwiek pani nie zrobi jego już nie ma. Możliwe że już ma kochankę na boku.
zobacz wątek