Re: Mam dość samotności
Tyle zdan ile roznych przypadkow i osobistych przezyc.Ja chce tylko tyle napisac,ze na nowo ulozyc zycie mozna sobie w kazdym wieku i takze z dziecmi.Nie wiem na czym to polega ze jednym sie udaje...
rozwiń
Tyle zdan ile roznych przypadkow i osobistych przezyc.Ja chce tylko tyle napisac,ze na nowo ulozyc zycie mozna sobie w kazdym wieku i takze z dziecmi.Nie wiem na czym to polega ze jednym sie udaje a innym nie ale ja wiem ze ja BARDZO chcialam zmienic Tamto Zycie bo ja nie oddychalam tylko pobieralam tlen niezbedny do dalszego wegetowania.Nieszczesliwa i pusta,niespelniona i zrezygnowana...tylko takimi slowami mozna bylo mnie wtedy okreslic.A teraz??????bosche ciagle sie usmiecham jakbym na pigulkach szczescia byla.....w wieku 39-ciu lat zaczelam wszystko od nowa....z odpowiednim KAWALEREM(haha mozna?)z moimi dziecmi w innym miejscu......byl czas....chyba juz ostatni na to aby zawalczyc o siebie....wlasnie o siebie i mimo ze nawet wlasna moja matka sie odemnie odwrocila bo dla dobra dzieci mialam kisnac w zwiazku bez uczuc i szacunku to ja wreszcie oddycham.....nie powiem ze nie boje sie bo boje....ale to chyba naturalne,mysle ze ON tez czasem ma rozne obawy ale jestesmy juz ze soba rok....intensywnie spedzony rok z moimi dziecmi z wspolnymi problemami ze smutkami i radosciami i wiecie co?nadal patrzymy na siebie z wielka iskra w oczach mocno sie trzymamy za rece i wciaz te same slowa:Warto Bylo....bo warto moi drodzy czasem isc pod prad....pod wiatr .......dla siebie.
zobacz wątek