Ooo, to przypomniała mi się historia od kumpli medoli. Na egzaminie jeden dostaje pytanie, gdzie jest serce. No i odpowiada, że w klatce piersiowej. Na co egzaminator, że nie, bo w osierdziu. A...
rozwiń
Ooo, to przypomniała mi się historia od kumpli medoli. Na egzaminie jeden dostaje pytanie, gdzie jest serce. No i odpowiada, że w klatce piersiowej. Na co egzaminator, że nie, bo w osierdziu. A zdający bez mrugnięcia okiem - gdyby mnie spytano, gdzie jest teraz pan profesor, powiedziałbym, że w sali egzaminacyjnej, a nie w koszuli. Fama głosi, że egzaminator docenił błyskotliwość.
zobacz wątek