Widok

Mam dość tego pierd.....o.. nia

Człowiek się stara, próbuje coś zrobić aby było lepiej. Nadskakuje - nie działa. Ma wszystko w d*pie też nie działa. Robi wszystko aby porozmawać - nie działa. Milczy, wycisza się - jeszcze gorzej. Powie co leży na wątrobie ... to jest wtedy cooś takiego: "zamknij się, milcz, nie mów domnie, wyperdalaj" . Nie działa żadna próba rozmowy. Po czym słyszę: jak dalej tak będziesz robić to się rozstajemy. ja nie wiem o co chodzi...... Po ch..... j mi takie coś ? jak mam czegoś się dowiedzieć jak druga strona nic nie gada, a jak gada to mówi tylko, że "nie będzie rozmawiać, bo powinnam wiedzieć. a jak nic nie zmienię to koniec" - kuuur...................wa o co chodzi ? Nie dowiem się. Bo druga połowa w związku milczy. Tylko rzuca takie słowa. Jak mogę cokolwiek uratować, zrobić ? Wiem, że to durne , że tutaj piszę, ale musiałam... bo mnie już kij jasny strzela. Nie - nie jestem nadwrażliwa, ani pod wpływem, tylko jestem wkurzona. I żadne teksty typu - musicie usiąść i porozmawiać nie mają racji bytu. Zależy mi. Bardzo. Ale nie wiem co robić. Jak dla mnie to jakiś kosmos jest.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
No brzmi to faktycznie jak kosmos, ale nie ma danych dodatkowych, żeby to rozsupłać.....wiek, długość małżeństwa, pochodzenie społeczne małżonka, jedynak (?), wykształcenie, hobby, wykonywana pracą. To tak mniej więcej z grubsza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Komandos - nie da się tego rozsupłać nawet mając w/w dane. Jakiekolwiek by one nie były - dla mnie to nie jest normalne (delikatnie ujmując). Małżeństwo kilkuletnie - dzieci z poprzednich małżeństw (17.-19 letnie). Oboje pracujemy. Pochodzenie społeczne, wykształcenie, hobby - jeżeli to ma znaczenie w kwestii podjęcia rozmów, gdzie wali się wszystko, no to ja chyba jestem faktycznie z tego wcześniej wspomnianego "kosmosu". Bo wg mnie takie uwarunkowania nie powinny mieć wpływu na podstawowe relacje międzyludzkie, a jeżeli mają, no to ja chyba nie mam na to wszystko sił. I nie będę miała, bo wyczerpałam co mogłam. I nie piszcie mi, że "w takim układzie" (pochodzenia społecznego czy tych wszystkich innych pierdół) powinnam unieść się ponad to i walczyć dalej. NIE. Napisałam ten post bo - mogłam. . I do tego służy to miejsce. Nie oczekuję porad. Ale może jest ktoś kto ma podobnie jak ja i powie mi jak działa, co robi, czego nie robi, ..... nie wiem. ..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak by mi druga połowa powiedziała "wyperdalaj", to wniosek nasuwa się sam. Czas to skończyć.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Masz rację....Jednak - łatwo się mówi... :(
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Uwarunkowania nie powinny mieć......,ale mają i inne wcześniej wspomniane przeze mnie.Bez rozłożenia na czynniki pierwsze nie zrozumiesz. Możesz być a takim stanie, że nie chcesz rozumieć i nie musisz, ale jak nie zrozumiesz to jak odejdziesz (do czego masz prawo- Twój wybór) wejdziesz w kolejny taki sam związek. A jednak czegoś się dowiedziałem. Pełnoletnie dzieci ( jego?) świadczą o różnicy (?) wieku. No i porąbany poprzedni związek i być może właśnie nie wyjaśniona tajemnica rozpadu tamtego związku. Nie zrozumiane porażki z przeszłości powielają się w nieskończoność. Potrzeba więcej danych.....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Eeeee, nie doczytałem w biegu. Chyba nie ma różnicy wiekowej zbytnio, jeżeli są w zbliżonym wieku dzieci, przepraszam. Reszta aktualna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To nie chodzi o dzieciaki.
Tylko niby o coś co "ja robię źle" - tylko nie wiem co .... A sposó aby się dowiedzieć - nie istnieje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Co do dzieciaków, to była moja próba wydedukowania czy wiekowo się zgadzacie, czy jedna strona z dzieciakami to jest tak około 50-tki, a druga np.przed 30-tką.
Wszystkie nieszczęścia wynikające błędów ludzkich da się usystematyzować w grupy i potem konsekwencje z nich wynikające takoż.
Stąd moja potrzeba szczegółów. Z drugiej strony głupio pytać. Ale zaczynam dostrzegać podobieństwa takich zachowań w moim bliskim otoczeniu.
Na razie zalecałbym lustrzane zachowania. Wszystkie gary, kubki do kawy, herbaty brudne?......spoko .....myję tylko ten potrzebny do mojej kawy. Oczywiście należy unikać otwartej konfrontacji i głośnych komentarzy..Po drugie zadbać o siebie, np. tę kasę parzyć sobie w eleganckich szpilkach i drogiej garsonce, dresy wykluczone.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Źle to będzie wszystko robione.....każdy z nas usiłuje być macho, jak to nie wychodzi, to polepszamy sobie nastrój, że wszyscy dookoła są głupsi.
A że to nieprawda, co tam, furda, grunt że dałem to odczuć, to jest leczenie własnych kompleksów.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Chodziło o parzenie kawy oczywiście, kasę jakoś głupio...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

...robię źle ale co, nie można się dowiedzieć co...... No, kurna, jak mam powiedzieć co jest robione źle, jak sam tego nie wiem...bo jestem nieszczęśliwy, bo świat jest niedobry i mnie nie rozumie...Facet siedzi w dołku, nie wie jak z niego wyleźć, maczyzm nie pozwala się do tego przyznać,, to mogą być te klimaty, ale winny m u s i być. No i padło na Ciebie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

To żeś się uparł na ten "grajdoł" i komandosisz na całego.

Do Autorki
Masz prawo być wkur...na.
Uwaga! Wszystko TO (wykształcenie, grupa społeczna...) jest strategiczne i ma ogromne znaczenie.
Skup się na sobie i dbaj o swoje zdrowie, przestrzeń życiową... Nie ciśnij.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nieee. Mężczyzna to prosty mechanizm. Liczy się święty spokój, chwalenie, seks i kotlety schabowe. W drugą stronę jest znacznie gorzej. Filmy o tym powstają, np. z Melem Gibsonem What Women Want. I dowcipy, np. o dżinie i autostradzie, stary i znany, o własną brodę się już potyka, więc szkoda klawiatury.
Tu jest egzemplarz jakiś dziwnie himeryczny, więc jeśli nie zniewieściały, to musi o coś wstydliwego chodzić. Może coś w sobie odkrył, co jest teraz w modzie i się męczy. Każdy związek potrafi też zniszczyć pornografia, jest to tak dokładnie zbadane i opisane, że różwniesz szkoda klawiszy. No niestety, rozpuszczalną dzisiaj piłem i fusów brak. W tym wieku to generalnie trzeba karmić i trzeba chwalić. I tym tropem bym poszedł.

https://www.youtube.com/watch?v=tE0pmdMhbo8
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

"trzeba karmić i trzeba chwalić. I tym tropem bym poszedł"
Jesteś spełnieniem marzeń o prawdziwej przyjaciółce :)

Ps
wczoraj w biedronce przebrałam DeVeDe po 4,50 pln sztuka. Wybrałam 3 lekkie filmy żeby mieć na te "zimowe" popołudnia.
Padło na "facet na miarę". Lubię francuski humor ale skończyło się na kilku łezkach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uuu, pani. A co ja obejrzałem wczoraj.... Śmierć Stalina. Co to było? Całe biuro polityczne KPZR przedstawione trochę w stylu kowbojskim a trochę jak Gang Olsena. Żukow i syn Stalina rozbili bank. Znakomity film
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może nie chodzi o to, że robisz coś źle.
Może czegoś po prostu nie robisz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No tego nie wiem - czy czegoś nie robię, czy robię coś źle. Skąd mam wiedzieć ... ?

Ale napisao tu kilka chyba trafnych słów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Musisz mieć powody by katować się takimi filmami.
Bardzo dobrze... dostatecznie.
Mój umysł walczy z vortexem. Na przeszłość w ogóle nie ma w nim miejsca.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To jest komedia bardzo inteligentnie napisana. Skatował to mnie Patryk Vega. Już skasowałem tę część posta, żeby jakiś poziom tu trzymać, ale jakoś się to teraz nasuwa, skoro już o filmach zaczęłaś. W Botoksie jest ten sam problem, co ma autorka wątku. I jak jej mąż się wreszcie zwierza, o co mu chodzi, to jest to odpowiedź tak obrzydliwa, wulgarna, chamska i nieśmieszna, że nie wiem, jak bardzo zryty trzeba mieć beret, zeby taki scenariusz napisać i jeszcze go zrealizować. Dlatego właśnie wspomniałem, że filmy tego faceta powodują spustoszenie w mózgach młodych ludzi. To sa potem rzeczy, których się nie da "odzobaczyć". Kasowe przeboje, w których nie ma ani jednego psychicznie zdrowego bohatera i ani jednej normalnej, międzyludzkiej relacji. Bracia Cohen nakręcili kiedyś Tajne przez poufne, bo zawsze chcieli zrobić film, w którym sa same głupki. Ale to była komedia, całkiem zresztą udana. Zaś Vega robi filmy, w których są sami niebezpieczni psychopaci.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

raven napisał : "Może coś w sobie odkrył, co jest teraz w modzie i się męczy. Każdy związek potrafi też zniszczyć pornografia, jest to tak dokładnie zbadane i opisane, że różwniesz szkoda klawiszy."
Nie będę wytykał Crossowego błędu w drugim zdaniu, ale skupię się na treści i przekazie tego przypuszczenia. Hurrra, bardzo dobra rada . Już widzę jego minę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Jedyny film Patryka, który wdziałam to "Służby specjalne". Wyszłam po nich spokojna i wyluzowana.
żadnego, z później reklamowanych nie widziałam. Taki mamy klimat.
Odkąd pogodziłam się, że nie wpasuje się w ramy systemu, nie czytam i nie oglądam reklamowanych "dzieł".

Ps
Trzymam Cię za słowo, że spotkamy się na nowym Bondzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak samo wiarygodne przypuszczenia, jak każde inne pod takim wątkiem. Może nawet trochę lepsze, bo przecież facet by powiedział, że zupa za słona. A jeśli o nic mu nie chodzi to albo rozwala związek dla zasady albo to coś krępującego. Nie wiem, czemu nie ma nigdzie skanów trzech zeszytów Fistaszków wydanych jeszcze za PRL. Tam Snoopy miał kącik porad dla właścicieli zwierząt.
Drogi kąciku porad. Mój pies ciągle się drapie i jest osowiały. Co robić? Zatroskany.
I Snoopy odpisał. Drogi Zatrozkany. Jesteś nie tyle zatroskany, co bezdennie głupi. Natychmiast zabierz swojego psa do weterynarza.

Tu jest podobnie. Na terapię małżeńską trzeba i tyle. Był tu już taki, którego babci drętwiały nogi. Kilka osób napisało mu, żeby do lekarza poszedł, a to się potem okazała reklama już nie pamiętam czego. A gadamy se bo gadamy. Nie zmienia to czasoprzestrzeni za bardzo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ok, ale Ty do Heliosa, a ja do Multikina. Służby specjalne myliły tropy, więc pewnie były zrobione po linii służbowej. A teraz on robi filmy po linii lożowej, czyli kreuje nowego człowieka. Albo dla hajsu. Żadnych jego zdjęć z zasłoniętym okiem ani palcem na ustach nie widziałem, więc możliwe że dla hajsu. Zresztą, nie tropię już tego, bo prawdziwa szuria się tematem zajęła, a ja się nie utożsamiam mimo wszystko
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A no się uparłem, bo szkoda kobiety A tak z drugiej strony, jak się odezwie "skrzywdzony" małżonek, że na portalu pierze się jego ego i tym samym uniemożliwia mu się ułożenie "poprawnych" stosunków w rodzinie i "niesprawiedliwą" oceną rujnuje mu się jego próby, aaaaa i jakim prawem jakieś osoby bez certyfikatu wchodzą z butami w jego indywidualistyczne rozumienie stosunków rodzinnych, to też admin zbanuje ten wątek?
Przepraszam za tę cudzysłowy, ale świat tak się rozjechał znaczeniowo, że
przekazanie intencji w pisanym tekście staje się nieczytelne (w mowie też, ale tu można się zacząć tłumaczyć). Tak żeśmy wydylikatnieli, że strach się odezwać - dawniej się mówiło:"bez siekiery nie podchodź. I się pytam, komu to szkodziło?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jedyną rzeczą którą źle zrobiłaś to, to ze związałaś się z tym typem. Skoro każe Ci spitalać to spełnij to jego życzenie. Poświęcać się dla kogoś nie ma sensu.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Skórka jakby ze mnie zdjęta :) wszystkich to czeka wszystkich
albo nie pytać nie przeszkadzać najlepiej
podać michę od czasu do czasu czegoś nowego, by zaskoczyć
i milczeć, w ciszy można znaleźć siebie i Boga
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

lesio, nie strasz do cholery
Z tą michą to prawda ale fajnie jest gdy na zmianę się kucharzy i razem zajada
Ja bym tak nie mogła Faceta jak mebel traktować
Żeby tak gadała baba do obraza a obraz ani raza to ... na to się nie zgodzę nigdy
Never
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Bo to nie to powołanie. Trzeba było mnichem kontemplacyjnym zostać. Z tym szukaniem Boga to całkiem nie tak. On i tak z miłości rozliczy. W drugim człowieku też można szukać, właściwie to głównie tam. Ksiądz Kostrzewa opowiadał ostanio, ze był taki jeden, co przeczytał w Ewangelii "rozdaj wszystko, co masz i idź za mną". No to zaczął wszystko z chaty wystawiać na allegro i rozdawać aż mu się małżeństwo rozpadło, skończył na ulicy i się dziwił, że Jezus nie woła. A Jezus to nawet po zmartwychwstaniu nie poleciał od razu zbawiać świata, tylko łóżko pościelił. Bo tak Go widocznie wychowali ziemscy rodzice. "Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. "
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Temat Boski bo i miłość od Boga, ale...kiedy samcze narzędzie milczy nikt nie pomoże
Miłość stygnie i, jak wystudzona micha nie smakuje. Żenimy się/ wychodzimy za mąż nie rozumiejąc biologii
(chemii) zmian ciśnienia, wpływów księżyca i tej całej prowizorki, którą staramy się porządkować, normować, układać
Życie to piękna katastrofa okraszona chwilowymi stanami uniesienia...
Może czas... przestać całować żaby?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Miłość to jest akt woli. W małżeństwie trudniej wytrwać, a łatwiej się zbawić. W kapłaństwie łatwiej wytrwać, lecz trudniej się zbawić (w polskich realiach). Jest też w Ewangelii tajemnicza kategoria osób niezdolnych ani do kapłaństwa ani do małżeństwa.

"Nie wszyscy mogą pozostać samotni—rzekł Jezus—tylko ci, którzy mają taki dar. Niektórzy są samotni, bo od urodzenia są niezdolni do małżeństwa. Inni pozostają samotni, bo ludzie uczynili ich niezdolnymi do tego. A jeszcze inni decydują się żyć samotnie ze względu na królestwo niebieskie. Kto może, niech stara się to pojąć."

O, zupełnie o tym zapomniałem, a to może być kluczowe dla pewnych okoliczności. "Kto może, niech stara się to pojąć." I o tym sobie będę dzisiaj w kolejce rozmyślał. Samotność jako szczególny dar? Ciekawe....
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Autorce wpisu zapewne nie chodziło o przywołanie dyżurnych grafomanow do ich wątpliwej jakosci i merytoryce popisów. Zazwyczaj najwięcej mówią ci, ktorzy nie mają nic do powiedzenia.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

W odpowiedzi na skargę/protest obywatela (niepotrzebne skreślić) kierownictwo naszej placówki informuje, ze personel został odpowiednio poinstruowany i pouczony na okoliczność zażalenia. Dziękując za cenne uwagi zapraszamy do dalszego korzystania z usług naszej placówki. Data. Kierownik. Pieczątka. Podpis
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

I pomyśleć, że wystarczyło zrozumieć tytuł tematu...….
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Toż to jakiś metatytuł niechybnie być musi.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

że przytoczę fragment : https://www.youtube.com/watch?v=G0aPITWuXkU
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

My to takich kryptopisowców, co przytaczają mimo, że od wczoraj jest ACTA2 i nie wolno niczego przytaczać, to zgłaszamy Krzyśkowi Śmiszkowi, a on ich do ciupy będzie pakował.

I papuga też do paki! Będzie dowód rzeczowy!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

>Zazwyczaj najwięcej mówią ci, ktorzy nie mają nic do powiedzenia.

Hmm...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Miłość aktem woli? hmm nikt nie mówi: ''wolę się żenić'' ale: ''chcę się żenić'' więc będzie to akt chciejstwa a nie woli.
Zresztą, który dwudziestolatek jest człowiekiem świadomym?
Zbyt filozoficznie?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Lesiu, lesiu, nasz kolesiu. I co ja mam odpisać na takie wygibasy lingwistyczne?

- Co panią tu sprowadza?
- Mój mąż wszystko rozumie zbyt dosłownie
- A pana co tu sprowadza?
- Autobus.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ooo, to przypomniała mi się historia od kumpli medoli. Na egzaminie jeden dostaje pytanie, gdzie jest serce. No i odpowiada, że w klatce piersiowej. Na co egzaminator, że nie, bo w osierdziu. A zdający bez mrugnięcia okiem - gdyby mnie spytano, gdzie jest teraz pan profesor, powiedziałbym, że w sali egzaminacyjnej, a nie w koszuli. Fama głosi, że egzaminator docenił błyskotliwość.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Miałam podobnie, ale bez obrażania typu "wyp...", za to było milczenie, ciągłe milczenie, wieczny foch nawet po kilka miesięcy nie odzywania się ..i tak przez kilka lat... odeszłam...i to było najlepsze co mogłam zrobić, teraz mam spokój.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Spokój ważna rzecz.
Ważniejsza by codziennie pielić swój ogródek - wtedy nie ma chwastów.
Ja tak robię i jest gucio. Tyle, że to trudne czasem.
Rychu tu o tym nawija.
Wszystko już było, szkoda czasu się rozwijać w temacie.

https://m.youtube.com/watch?v=vQPLYtI8FPY
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."

Charles Bukowski.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wiecie co ?
Napisałam ten post po tym jak milczałam kilkanaście dni (w sensie jakichkolwiek rozmów z mężem).
Wyjechał do pracy - wróci za kilkanaście dni. Napisał do mnie, że przeprasza. Że nie wyobraża sobie życia beze mnie, że przeprasza szczerze. Nigdy wcześniej nie miało miejsca takie zachowanie. NIGDY.
A mnie zupełnie to "zatkało".
.
Nie mam pojęcia jak będzie wyglądała nasza codzienność jak wróci, czy zechce rozmawiać.
Ale żywię szczerą nadzieję, że coś tam się "ruszyło u Niego".

Wasze wpisy są..... hm, właśnie - trudno je określić.
Ale dziekuję bardzo za wszystkie.

Dość pitole**a mam nadal. Dość serdeczenie mam tego niezrozumienia, durnej interpretacji tego co mówię i jak się zachowuję. Wszystko wymaga czasu. Tyle, że czasami to tego czasu już nie ma. Po prostu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wspaniale. Trzymam kciuki. Teraz tylko ponczochy, bombonierka i https://m.youtube.com/watch?v=UUGDE_2N1s0
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

wkurzona : daj znać, gdyby mąż długo nie wracał. Mam niezawodny sposób na poprawę samopoczucia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Trzymam kciuki, może stał się cud, może wlazł na ten portal przypadkiem albo podpuszczony i zobaczył swój portret/odbicie? Może to jest tak, że ten świat potrzebuje do naprawy pośredników, bo próby wprost nie dają już rady.
PS. Chyba założę fanclub "raven'a", chociaż nie wiem jak się to robi, jak rejestruje i jak wybiera Zarząd.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem ZA... :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak, tak. Splendor i prestiż. Jak u pana Sułka. Ciiiicho
Zebrania tak będą wyglądać

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Eeeee tam. Przecież musi być Przewodniczący Zebrania, ale też sekretarz i protokolant, tyle to ja wiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Będę w opozycji.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ale jak to????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale jak to????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja do zebrań to się nie nadaję ale duchowo wesprę każdą inicjatywę.
Jakiś flayer przygotować, terminarz poprowadzić, catering zorganizować itd.
Coś jak Frank i jego żona

https://www.youtube.com/watch?v=TwolwqZbavc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Myślę właśnie że musiał byc jakiś pośrednik... No chyba że wlazł na to forum.
Tak czy siak.... Coś się zmieniło. Okaże się niebawem jak bardzo i jak dobrze, albo źle.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ja tam wiem,że zawsze jest czas na jakiś cudzik, cudziczek, brać, doceniać mieć cichą nadzieję na więcej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja nie wiem kiedy to do ludzi dotrze, że związek tworzą 2 osoby i obydwu powinno zależeć. Jeśli zależy tylko jednej to druga w pewnej chwili zaczyna przejmować kontrolę i manipulować.
Jeśli mam ująć wprost- nikt, kto cię kocha nie powie ci żeby wypier...., nikt kto cię kocha nie straszy cię i nie szantażuje odejściem i końcem związku.

nie wiesz co robić? powiem ci. Zacznij się szanować. A później zobaczysz, że ludzie też cię zaczną szanować bo póki pozwalasz sobą pomiatać to nikt nie przestanie tego robić, skoro najwyraźniej ci to nie przeszkadza.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja już tak miałem w 2 związkach - kobiecie zależało na kasie, na wyjściach do restauracji itp. Rzuciłem ją bardzo szybko, nawet się nie zorientowała hahaha.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

cytuję: " nikt, kto cię kocha nie powie ci żeby wypier...., nikt kto cię kocha nie straszy cię i nie szantażuje odejściem i końcem związku".

Tyle chciałam odpowiedzieć..... ale za każdym razem dłonie zawisły nad klawiaturą...
Masz rację - pomyślałam, ale zaraz potem pojawiło się pytanie czy ludzie podczas kłótni nie wypowiadają słów, których potem żałują ?
Z drugiej strony pojawia się pytanie - jakim trzeba być człowiekiem, aby tak odnosić się do drugiej połówki swojej.... Z trzeciej strony - jak ja mogę na to pozwalać .... ????!!!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z czwartej strony..... kobieta wierzy, że będzie dobrze, chce w to wierzyć. Wierzy, że w końcu będzie kiedyś dobrze. ..... Do czasu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Lekceważy się moc słowa. Słowa potrafią dodać skrzydeł i je obciąć. Słowa potrafią i ranić i koić. Ale to my odpowiadamy za to co z ust wychodzi. Jakby mój facet kazał mi się szybko oddalić w bliżej nieokreślonym kierunku, to stałabym w drzwiach spakowana zanim by skończyłby zdanie. Na pewno było by mi przykro, może by mi serce krwawiło, ale z szacunku dla siebie ale też z poważania woli drugiej osoby, uważałabym tak postąpić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Kocio - masz rację. Niestety, albo stety masz rację.
Najgorsze, że ja potem słyszę: " kochana moja Ty jedyna, ja tak wcale nie myślałem", " to tylko słowa pod wpływem emocji".
A mi takie "słowa pod wpływem emocji", mówią bardzo dużo - najwięcej. Tylko co dalej ? Spakować się? Jak? Niech się On pakuje, nie ja.
Łatwo się układa słowa na klawiaturze, łatwo się mówi. Weź wstań i to zrób.... no kuuuurde. :(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sytuacja z dziewczętami.
Niektóre są zaskakująco słabe i w dołku.
Inne są zaskakująco pewne siebie i silne.
Czasem są tuż koło siebie, bardzo silna i bardzo słaba.
Nie zależy to ani od wieku, ani od kasy, ani od sławy, ani od kraju, ani od akcji, ani od posiadania partnera, to po prostu osobiste dobre pozytywne samopoczucie.
Fajnych jest zadziwiająco wiele, w nieoczekiwanych miejscach. Powiedzmy osiem.
A która jest najbardziej zdołowana? Jest ich kilka. Ale rekordzistką jest chyba właśnie Ona, w kiepskim stanie jest też Renata, Magda, Paloma. Unikam zdołowanych dziewcząt, dołują i mnie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

I co też tak zdołowało naszą znajomą?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale dlaczego jest tak, że albo całkowita szczęśliwość, albo całkowity dół?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W Warszawie np. mam bliską znajomą, którą regularnie tłukł mąż, aż doszło do rozwodu. Ona jest jednocześnie w siatce niemieckiej i w siatce CIA. Skończyła jako sprzątaczka, bo podpadła CIA. Przemoc na pewno była karą za działania antyR.
Czy mam podziwiać, czy też krytykować tych, którzy idą na całość bez względu na konsekwencje? Może oni mają rację.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja lub raven możemy was skontaktować. To ta, której wysyłam kartki na święta. Otwarcie mówi o swojej historii.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie wiem dlaczego poprzedni komentarz dodał mi się jako "anonim" ale nieważne.
Podczas kłótni można powiedzieć różne rzeczy ale też w różny sposób. widzisz, miałam kiedyś podobny przypadek równie wybuchowego koleżki. Mówił podczas kłótni takie rzeczy, że jak na to patrzę z perspektywy czasu to żal mi samej siebie, że na to pozwalałam. Na początku były tylko słowa i też sobie to tłumaczyłam tym,że na pewno żałuje tego, co powiedział bo przecież później przepraszał. Trwało to do momentu kiedy pewnego dnia podczas kłótni przycisnął mnie do ściany i zacisnął rękę na mojej szyi, za co w zasadzie też później przeprosił. A gdybym nie myślała "on na pewno żałuje, tylko tak w złości mówi, wcale tak nie myśli" (otóż właśnie tak myśli! słowa wypowiedziane w momencie dużych emocji to słowa, które w nas siedzą od dawna tylko rozsądek nie pozwala nam ich wypowiedzieć w normalnej sytuacji) to już dawno machałabym mu chusteczką na pożegnanie i nie dopuściłabym do gorszych scenariuszy.

on znalazł sobie ofiarę na lokowanie swoich złych emocji bo mu na to pozwoliłaś. stałaś się jego workiem treningowym. Tylko z niego te złe emocje uchodzą a w tobie zostają i ciągną cię w dół. to nigdy nie jest tak, że łatwo jest odejść, kiedy np kochasz albo kiedy gdzieś część ciebie chce przy facecie zostać. ale musisz w takiej sytuacji patrzeć dalekobieżnie na swoje szczęście. Mieć świadomość, że pierwsze tygodnie będą złe, nawet bardzo złe ale z czasem przejdzie za to w takiej relacji masz stabilną ch**nie przez cały czas, z dołami od czasu do czasu przy kłótniach. czy zatem nie bardziej opłaca się pocierpieć chwilę na początku a później odczuć ulgę, być szczęśliwą i żyć pełnią życia, niż być cały czas w złym nastroju, stresie, znosić co chwilę przykrości ze strony drugiej osoby i mieć zaniżone poczucie własnej wartości i żyć tak przez kolejny rok, dwa, pięć?
Najcięższy jest pierwszy krok i utrzymanie się przy swoim postanowieniu. To dokładnie tak, jak z zaczęciem odchudzania, wyjazdem za granicę... boisz się bo na ten moment nie wyobrażasz sobie żeby mogło być inaczej, niż się przyzwyczaiłaś, że jest. to normalne. ale zapewniam cię, przechodziłam przez to i dałam radę! i nie było wcale aż tak strasznie :) a skoro ja dałam radę to ty też dasz :)
swoją drogą bardzo ale to bardzo pomogła mi książka "Kobiety, które kochają za bardzo"- Robin Norwood. Przeczytaj koniecznie, może też ci pomoże :)
INSTAGRAM: unbake_my_heart_

Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

co za bełkot najlepiej oddaj się w ręce tych niedorozwojów typu raven itd to wylądujesz gładko i na d*pie przed klawiaturą a nie w realnym życiu.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

A ja mam taki sam problem z kobieta. Momentami to, mam chęć jej ....... i wyjsć z chałupy raz na zawsze. Ciagle dąsy co, człowiek nie zrobi to kręcenie nosem, rozmowa, trudno to nazwać rozmowa w trybie rozkazującym i podniesionym głosem. Wielokrotne rozmowy ukierunkowane sa ze ja jestem nerwowy i mam sie zmienić a ona bo juz taka jest.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pierwsza reakcja podobno jest najwłaściwsza. Instynkt dobrze ci podpowiada. Ja bym się siebie słuchała. To nie raz uratowało mnie przed błędem. Przede wszystkim osoba która cię kocha nie lekceważy, nie robi scen, nie krzyczy, nie manipuluje. Jeśli ktoś mówi że kocha a robi ci na przekór znaczy że tylko mówi to, co mu wygodne. Miłość to wzajemny szacunek, miłość to spokój, miłość to wzajemne wsparcie. Nie ma miejsca na groźby, wyzwiska, wieczne przeprosiny i powroty, fochy, ciche dni, szantaże emocjonalne, wymówki. Ale jedna osoba, która kocha, to za mało żeby stworzyć szczęśliwy związek. Przede wszystkim trzeba mieć szacunek do samego siebie, mieć granice których nikomu nie można przekraczać i czasami jest tak że trzeba pozwolić sobie odejść by znaleźć swoje szczęście.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Amen Kocio :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Hydepark

głośny seks za ścianą (105 odpowiedzi)

Za ścianą mamy parkę, która bardzo głośno uprawia seks w nocy np. 4 rano, łóżkiem walą w ścianę i...

Detektyw - wywiad gospodarczy (3 odpowiedzi)

Szukam pomocy detektywa, który będzie w stanie dla mnie wykonać wywiad gospodarczy pod kątem...

Muza musi grać. (2291 odpowiedzi)

:) Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie)....

do góry