Widok
Mam problem z domem
Hey mam problem i to trochę wielki.
Znalazłam dom na sprzedaż powiedziałam o tym znajomemu ze mam fajny dom i chciałabym aby go sprawdził ( znajomy jest pośrednikiem) on stwierdził ze pojedzie ze mną zobaczyć ten dom ( numer był bezpośrednio do właściciela ) wiec pojechał ze mną , obejrzałam dom wszystko ok , a on nagle wyciągnął papiery i dał temu panu do podpisania ze przez biuro chce dopiąć transakcji , starszy pan spytał się po co to a on No ze musi mieć papier w razie by nam sprzedał dom , później mi dał do podpisania umowę jakaś podpisałam nie wiele myśląc , później dopiero siedząc w domu stwierdziłam ze najwidoczniej chce zarobić na mnie jak i na tym Panu , dodam fakt ze znajomy nie poniósł żadnych kosztów dojazdów bo jechał ze mną , czy można wypowiedzieć taka umowę on twierdził ze jest to umowa otwarta , bo naprawdę tak szczerze to ja znalazłam ten dom i to ja miałam numer do tego pana a on po prostu myślałam ze po przyjacielsku pojedzie ze mną i tyle trochę nie ferr zagrał chce wiedzieć jak to obejść
Znalazłam dom na sprzedaż powiedziałam o tym znajomemu ze mam fajny dom i chciałabym aby go sprawdził ( znajomy jest pośrednikiem) on stwierdził ze pojedzie ze mną zobaczyć ten dom ( numer był bezpośrednio do właściciela ) wiec pojechał ze mną , obejrzałam dom wszystko ok , a on nagle wyciągnął papiery i dał temu panu do podpisania ze przez biuro chce dopiąć transakcji , starszy pan spytał się po co to a on No ze musi mieć papier w razie by nam sprzedał dom , później mi dał do podpisania umowę jakaś podpisałam nie wiele myśląc , później dopiero siedząc w domu stwierdziłam ze najwidoczniej chce zarobić na mnie jak i na tym Panu , dodam fakt ze znajomy nie poniósł żadnych kosztów dojazdów bo jechał ze mną , czy można wypowiedzieć taka umowę on twierdził ze jest to umowa otwarta , bo naprawdę tak szczerze to ja znalazłam ten dom i to ja miałam numer do tego pana a on po prostu myślałam ze po przyjacielsku pojedzie ze mną i tyle trochę nie ferr zagrał chce wiedzieć jak to obejść
Powiem jako pośrednik - zignorować go.
Pośrednik nie ma prawa w ten sposób działać ani względem sprzedającego (choć sprzedający czasem próbują wymusić takie postępowanie, a jeszcze częściej - "podpiszę jak będzie klient"), ani względem kupującego (umowę podpisuje się przed, a nie po).
W Pani sytuacji nie ma On żadnych podstaw do roszczeń.
Pośrednik nie ma prawa w ten sposób działać ani względem sprzedającego (choć sprzedający czasem próbują wymusić takie postępowanie, a jeszcze częściej - "podpiszę jak będzie klient"), ani względem kupującego (umowę podpisuje się przed, a nie po).
W Pani sytuacji nie ma On żadnych podstaw do roszczeń.
W 99 % umów jest zapis, że podpisanie umowy poza lokalem pośrednika wiąże się z możliwością rezygnacji z umowy w ciągu 2 tygodni bez żadnych kosztów i konsekwencji. Przeczytaj umowę, jeśli też jest tam taki zapis złóż wypowiedzenie umowy i tyle.
PS a znajomemu powiedzieć, że jest zwykłą hieną na kasę i tylko wstydu ci narobił przed obcym człowiekiem
PS a znajomemu powiedzieć, że jest zwykłą hieną na kasę i tylko wstydu ci narobił przed obcym człowiekiem