Re: Mama z wózkiem - trudność podróży!
Podpisuję się pod tym tekstem. Nie można wygodnie wsiąść do autobusu, bo kiedy już autobus się zatrzyma, to przed drzwiami na chodniku są usypane śnieżne zaspy i trzeba najpierw je pokonać....
rozwiń
Podpisuję się pod tym tekstem. Nie można wygodnie wsiąść do autobusu, bo kiedy już autobus się zatrzyma, to przed drzwiami na chodniku są usypane śnieżne zaspy i trzeba najpierw je pokonać. Chodniki są odśnieżone ledwo-ledwo, w wielu miejscach, to tylko wydeptana w śniegu ścieżka i jak tu wózkiem przejechać????!!!! Kilka osób na chodniku zwróciło mi uwagę, że mogłam wziąć sanki a nie wózek - mogli sobie darować, bo ja musiałam pojechać do Gdańska Głównego załatwić sprawę w urzędzie i w wózku, to mi dziecko jeszcze posiedzi w pasach a z sankami po urzędzie...jakoś tego nie widzę...poza tym akurat była pora spania dziecka i miałam nadzieję, że mi po prostu podróż prześpi. Ach, też sobie ulżyłam :)))))))
zobacz wątek