Re: Mamusie Grudniowe 2010 cz.16
No właśnie Marchew, ja też nie wiem jak to jest z tym brzuszkiem. Też jadłam wszystko - w szptalu dają ;-). A teraz nagle ta kupka dziwna. Jeśli chodzi o samo pręzenie - to chyba tak po prostu...
rozwiń
No właśnie Marchew, ja też nie wiem jak to jest z tym brzuszkiem. Też jadłam wszystko - w szptalu dają ;-). A teraz nagle ta kupka dziwna. Jeśli chodzi o samo pręzenie - to chyba tak po prostu jest. Niedojrzałe jeszcze jest wszytsko.
Ale teraz przechodzę na dietę - w sumie na plus mi wyjdzie bo ok 13 kg do zrzucenia. Ale już mi cięzko...a co będzie później.
No z tym snem to dziś nie źle nas zaskoczyła. Ale była taka padnięta. Zanim zasnęła to była jazda. Prężyła się, płakała, ulewała i tak z 2 godz. No ale się udało. Potem w nocy parę razy jęczała przez sen, ale się nie wybudziła. Pogłaskałam po policzku i spała dalej...a ja wracałam do łóżka ;-).
A w ogóle jak wasze dzieci się budzą? Moja nie potrafi inaczej tylko z płaczem. Najpierw płacz czy jęczenie i potam dopiero otwiera oczy - przestaje płakać dopiero jak wezmę na ręce. Ale przede wszytskim mała budzi się z powodu bólu brzuszka. Nie może puścić bąka i od razu się budzi.
zobacz wątek