Re: Mamusie i dzieciaczki październikowo-listopadowe 2012 cz.1
Napiszę, napiszę.. Choć mam nadzieję że zanim przyjdzie (ma być kurierem ale jednak dziś sobota) to Ania już wyzdrowieje..
A rosół sobie dalej pyrka.. W całym domu pachnie. Niestety...
rozwiń
Napiszę, napiszę.. Choć mam nadzieję że zanim przyjdzie (ma być kurierem ale jednak dziś sobota) to Ania już wyzdrowieje..
A rosół sobie dalej pyrka.. W całym domu pachnie. Niestety mam płytę indukcyjną i nie udało mi się opalić cebuli.. Perfekcyjne panie domu, jak wy sobie wtedy radzicie?? Chyba jedyne wyjście to kupić specjalny palnik do karmelizowania i przypiekania...:/
zobacz wątek