Odpowiadasz na:

Re: Mamusie i dzieciaczki październikowo-listopadowe 2012 cz.1

Hej!
Wstałam przed 11 bo mąż się zlitował i zabrał małą do salonu, żebym mogła sobie pospać.. Z racji gości ostatnio chodzimy późno spać i ja potem nie daję rady.. W nocy karmię małą, ale... rozwiń

Hej!
Wstałam przed 11 bo mąż się zlitował i zabrał małą do salonu, żebym mogła sobie pospać.. Z racji gości ostatnio chodzimy późno spać i ja potem nie daję rady.. W nocy karmię małą, ale zasypiam przy tym, nie kojarzę o której godzinie jadła ani ile zjadła.. Nie wiem np czy cycek jej się nie wysunął z buzi i nie zasnęłyśmy sobie razem...

Teraz bujam małą nogą w leżaczku i czekam aż zaśnie, bo muszę pilnie wziąć się za ogarnianie kuchni. Wczoraj zdobiliśmy z mężem i szwagierką pierniczki i po tej zabawie mam w kuchni istny sajgon... Ubraliśmy też choinkę- naszą pierwszą wspólną :) Kupiliśmy cięty tradycyjny świerk kłujący i przybraliśmy raczej staroświecko bo złotymi orzechami, piernikami, filcowymi i słomianymi ozdobami w czerwonym kolorze. Są jeszcze białe i przezroczyste bombki no i oczywiście lampki. Jestem zadowolona z efektu:)

Grzyby właśnie się moczą, a jak ogarnę wspomniany sajgon to wstawię jeszcze kapustę. Będę dziś robić farsz do uszek/pasztecików i gotować czerwony barszcz. Jutro pozostały nam już tylko ostatnie przedświąteczne porządki bo zjeżdża reszta rodziny z gotowymi potrawami i ciastami, także w zasadze od jutra mamy już święta.

Ania już prawie całkiem zdrowa. W nocy i nad ranem jeszcze trochę jej świszczy w nosku ale już nie bulgocze w gardle więc zażegnaliśmy zapalenie oskrzeli i śwęta spędzimy spokojnie.

Miałam napisać jak się sprawuje Katarek. Już przyszedł ale tak jak się spodziewałam, Ani do tego czasu katar na tyle się zmniejszył że nie miałam okazji wypróbować. Za to 11miesięczna siostrzenica zachorowała i pożyczyłam go siostrze. Siostra była bardzo sceptyczna i raczej nie chciała stosować, ale w końcu użyła i jest zadowolona. Trzy sesje odciąganie-inhalacja-krople do nosa i katar u Oleńki znikł. Zamówiła drugi Katarek, żeby oddać mi nowy, a ten zatrzyma. Także chyba można go polecić..

Piszę i piszę, bujam i bujam a moja niedobrota wciąż nie śpi i w domu dalej rozgardiasz.. Ech, dobrze że mąż i szwagierka zaraz wracają z zakupów.

zobacz wątek
12 lat temu
diverta

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry