Odpowiadasz na:

Re: Mamusie i dzieciaczki październikowo-listopadowe 2012 cz.1

Witam,
u mnie ciąg dalszy szpitala domowego:( Młody już oki, ja powiedzmy że muszę być oki, mąż fatalnie. A Angelo chce być tylko na rączkach i podziwiać ten świat! I na szczęście niczym się... rozwiń

Witam,
u mnie ciąg dalszy szpitala domowego:( Młody już oki, ja powiedzmy że muszę być oki, mąż fatalnie. A Angelo chce być tylko na rączkach i podziwiać ten świat! I na szczęście niczym się od nas nie zaraził:) Ale i tak marudzi, oczywiście tylko jak leży sam, bo jak sobie spacerujemy to inne dziecko od razu się robi. do tego bobotic jak podawałam to zawsze nim pluł, a teraz to już na widok łyżeczki pluje. Czekam juz z niecierpliwością aby tobączkowanie się unormowało bo mnie ono wykańcza.
Co do ubierania na spacerki to ja też zgodnie z pogodą a nie z porą roku.
Co do huśtawki, to na pewno u wielu dzieci jest przydatna, wiem że niestety u moich się nie sprawdziła. Starszy i w leżaczku i w huśtawce był mega nieszczęśliwy, młody huśtawki już nie ma, a leżaczek tez sie nie sprawdza ostatnio.
No kurcze, i jęczy i jęczy..ufff

zobacz wątek
12 lat temu
~amoruccia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry