Odpowiadasz na:

Re: Mamusie i dzieciaczki październikowo-listopadowe 2012 cz.1

Czarna miłość, no to śmiem twierdzić że mamy podobne warunki spacerowe, bo u mnie co prawda jest trochę płyt, ale do samego domu to już po błocie się idzie.. Także nawet się ucieszyłam jak zaczęły... rozwiń

Czarna miłość, no to śmiem twierdzić że mamy podobne warunki spacerowe, bo u mnie co prawda jest trochę płyt, ale do samego domu to już po błocie się idzie.. Także nawet się ucieszyłam jak zaczęły się mrozy bo wózek przestał grzęznąć i czyściejszy jest.. A jak masz wózek i jak ci się sprawdza na takim wymagającym terenie??

Właściwie to uczę wszystkiego, bo jestem nauczycielem wspomagającym w klasach integracyjnych w podstawówce. Prowadzę dzieci niepełnosprawne, które chodzą z "normalnymi" dziećmi do klasy. Towarzyszę im na wszystkich lekcjach- od zerówki do szóstej klasy- i uczę matematyki, polskiego, przyrody... Wszystkiego. Jak dziecko jest w normie intelektualnej to właściwie korzysta z lekcji prowadzonej przez nauczyciela przy tablicy, a ja tylko doglądam czy nadąża, rozumie id., ale jak jest dziecko upośledzone to z każdym rokiem mimo moich wysiłków zaczyna coraz bardziej odstawać od poziomu klasy i wtedy to muszę już właściwie prowadzić własną lekcję na tyłach klasy.. A nawet kilka takich lekcji naraz bo takich dzieci w klasie integracyjnej jest zwykle 5, każde na innym poziomie. I tak jedno uczy się cyfr, inne w tym samym czasie dodaje i odejmuje w ramach 10, a inne w ramach 100... A ja biegam jak szalona między ławkami.. A potem kończy się matma, zaczyna polski albo coś innego i znowu to samo.. Dla każdego coś innego trzeba przygotować. Możecie sobie wyobrazić jak trudno jest uczyć dzieci upośledzone np. o II wojnie światowej.. Albo co robić gdy klasa omawia lekturę Ten obcy a dziecko jest na poziomie Franklina.. Przed macierzyńskim udało mi się doprowadzić klasę 6 do końca roku szkolnego, więc teraz pewnie trafię do zerówki lub do pierwszaków.. Ale się rozpisałam o tej swojej pracy..

Z zapisaniem do dowolnej przychodni to chyba nie ma problemu ponieważ nie ma rejonizacji. Ja np korzystam z przychodni w Gdyni Dąbrowie, a rozważam jeszcze Karwiny. Może tam znajdzie się jakiś dobry pediatra??

zobacz wątek
12 lat temu
~diverta

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry