Re: Mamusie i dzieciaczki październikowo-listopadowe 2012 cz.1
Cześć!
Goście są to nie mogę tak często tu zaglądać, ale szybciutko nadrobiłam.
Wczoraj byliśmy z Anią w galerii po prezenty. Myślałam że mam to już z głowy...
rozwiń
Cześć!
Goście są to nie mogę tak często tu zaglądać, ale szybciutko nadrobiłam.
Wczoraj byliśmy z Anią w galerii po prezenty. Myślałam że mam to już z głowy bo umawialiśmy się bez prezentów ale rodzeństwo męża ma na imiona Adam i Ewa.. Co prawda ja imienin nie obchodzę i nie ma zwyczaju kupować innym z tego tytułu preentów chyba że jakiś drobny upominek, ale Ewa zarządziła żeby Adamowi kupić wielki i drogi prezent no więc poniekąd przymusiła nas do tego aby i jej coś kupić- no bo jak to? Trochę mnie to wkurza, nie tyle ze wzgledu na kasę, co na fakt że gdybym wiedziała że tak będzie to bym już dawno to załatwiła a nie teraz gdy największe tłumy się przewalają pzez galerie to my z dzieckiem szukamy pomysłu na prezent.. Wyjechaliśmy po 9 a wróciliśmy po 18 do domu. Ania zmęczona, głodna, marudna.. Trzy razy ją do cyca brałam i usypiałam.. Zasnęła przed 23.. Takie wyjścia nie służą mojemu dziecku. Jeszcze tylko wzrósł mój w**** na te nieoczekiwane prezenty..
Z przygotowań świątecznych to jeszcze nie udało mi sięza nic wziąć, a muszę upiec pierniczki na choinkę, ubrać choinkę, zrobić uszka i paszteciki z kapustą i grzybami, ugotować barszcz czerwony i sprzatnąć chatę.. Ciężko będzie bo Ania znów przestała nm spać za dnia..
zobacz wątek