Re: Mamusie i dzieciaczki październikowo-listopadowe 2012 cz.1
hej
My już od wczoraj u rodziców na wsi:) mała w miarę dobrze zniosła podróż na początku tylko trochę marudziła , tutaj jest bardzo grzeczna ,wszystkim się bardzo dokładnie przygląda i każdy...
rozwiń
hej
My już od wczoraj u rodziców na wsi:) mała w miarę dobrze zniosła podróż na początku tylko trochę marudziła , tutaj jest bardzo grzeczna ,wszystkim się bardzo dokładnie przygląda i każdy uśmiech odwzajemnia swoim słodkim uśmieszkiem:) Pierwsza noc też minęła dobrze bo przespała całą nockę.Jedyna rzecz na jaką musimy uważać to mały rudy łaciaty piesek który jest rozpieszczonym pupilem mojego taty i robi wszystko aby to na niego zwracać uwagę np ja mój tata podchodzi do Julki i coś tam do niej mówi to Oskar wtedy przynosi piłkę i chce się bawić :)
zobacz wątek