Odpowiadasz na:

Re: Mamusie i dzieciaczki październikowo-listopadowe 2012 cz.2

Dziewczyny, a jak sobie radzicie z "zakupkanymi", żeby nie użyć brzydszego słowa, ubrankami??
Ja używam proszku Lovela do białego i mi się nie spierają.. Nie zawsze uda mi się zaprać od razu... rozwiń

Dziewczyny, a jak sobie radzicie z "zakupkanymi", żeby nie użyć brzydszego słowa, ubrankami??
Ja używam proszku Lovela do białego i mi się nie spierają.. Nie zawsze uda mi się zaprać od razu te plamy, więc przed praniem potraktowałam je wybielaczem (bezpośrednio na plamę, a potem przez noc moczyłam w wodzie z proszkiem) i nic... Jak dłużej trzymałam wybielacz na ubrankach (czytaj: kilka dni) to plamy znikały ale ubranka zaczęły się rwać a to chyba nie jest efekt na jakim nam zależy;)

Słyszałam że plamę z kupki trzeba natychmiast polać wrzątkiem, inni każą prać w zimnej wodzie.. Podobno dobrze sobie radzi woda utleniona, inni polecają mydełko do usuwania plam Dr Beckmann... Jeszcze inni piszą żeby zmienić proszek na Jelp, bo lepiej sobie radzi z plamami niż Lovela.. Nie zdążyłam jeszcze przetestować wszytskich tych sposobów, ale ciekawi mnie jak wy postępujecie.. Może odkryłyście jakiś cudowny sposób? Problem jest dla mnie dość istotny bo jak już pisałam niemal każda kupka to brudna bielizna Anki..

zobacz wątek
12 lat temu
diverta

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry