Re: Mamusie i dzieciaczki październikowo-listopadowe 2012 cz.2
Ale fajny Adaśko! :) Też muszę wreszcie odkopać matę edukacyjną i zacząć małą kłaść...
Mandy, jeśli to wirusówka to w zasadzie nie ma na to lekarstwa. Moja siostrzenica trafiła na...
rozwiń
Ale fajny Adaśko! :) Też muszę wreszcie odkopać matę edukacyjną i zacząć małą kłaść...
Mandy, jeśli to wirusówka to w zasadzie nie ma na to lekarstwa. Moja siostrzenica trafiła na Polanki z wirusem RSV i zapaleniem oskrzeli i też jedynie ją inhalowali i odciągali katar, no i spała na pół siedząco.. To było całe leczenie. Ale też siostra czuła się tam o niebo lepiej niż w domu, bo wiedziała że jakby coś zaczęło się dziać z malutką to będzie szybka reakcja..
Życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia!!
zobacz wątek