Re: Mamusie i maluchy marcowo - kwietniowe 2016 cz.
Szpileczka, przybijam ci wirtualną piątkę! Właśnie się złamałam i podałam smoka. Zobaczymy czy to wpłynie na karmienie. Ale przecież smoka zawsze można wycofać. A może będzie wszystko dobrze :)rozwiń
Szpileczka, przybijam ci wirtualną piątkę! Właśnie się złamałam i podałam smoka. Zobaczymy czy to wpłynie na karmienie. Ale przecież smoka zawsze można wycofać. A może będzie wszystko dobrze :)
Pauletta, fajne masz te nocki! Wlewasz nadzieję w moje serce :)
Moja córcia potrafi przespać ciurkiem 4 godziny, ale w dzień :) W nocy też nie jest źle, o ile karmię ją zanim do końca się wybudzi. Problem pojawia się jak zrobi kupę, bo przy zmianie pieluszki zawsze się wybudza, a potem trudno ją na nowo uśpić. Ale może teraz ze smokiem będzie lepiej...
Ja też będę musiała wrócić do pracy. Być może już po roku, a być może wezmę urlop na te parę miesięcy i poczekam do września, jeśli dostaniemy się do jakiegoś żłobka. Syn poszedł do żłobka w wieku 5 miesięcy i to była masakra. Więc jak dla mnie roczne czy półtoraroczne dziecko w żłobku to już i tak na plus.
Rzeczywiście Sosi się nie odzywa, więc i ja trzymam kciuki, żeby się za długo nie męczyła. Mój drugi poród od pierwszych skurczy trwał 16 godzin, więc i tak krótko w porównaniu z pierwszym ;) Chyba taka moja "uroda". Ponoć moja mam mnie rodziła przeszło 12 godzin, a byłam trzecim jej dzieckiem. Raczej nie mam zamiaru sprawdzać jak to u mnie będzie ;)
zobacz wątek