Re: Mamusie i maluchy marcowo - kwietniowe 2016 cz.11
Hm, Mor-ela, te rozpraszające ręce to ja znam z przypadku starszaka. Też biedak budził się, bo go nagle jakaś (jego) rączka uderzyła w twarz. Próbowałaś otulać ciasno w pieluszkę lub kocyk? Tylko...
rozwiń
Hm, Mor-ela, te rozpraszające ręce to ja znam z przypadku starszaka. Też biedak budził się, bo go nagle jakaś (jego) rączka uderzyła w twarz. Próbowałaś otulać ciasno w pieluszkę lub kocyk? Tylko nie można się zrażać, bo na początku dzieć może protestować. Kurcze, pewnie próbowałaś już wszystkiego, spowijanie raczej oczywiste jest... Po prostu twój synek jest takim intrygującym przypadkiem... Wizyta u specjalisty na pewno się przyda, ale nie życzę, żeby lekarz znalazł w nim coś złego.
zobacz wątek