Re: Mamusie i maluszki styczniowo-lutowe 2015 cz.8
Najczęściej kupuję świeże filety w Lidlu i spośród ryb, które wymieniłam, tylko filet z łososia nie ma ości. Rybę piekę, dla małego zostawiając kawałek nieprzyprawiony. Po upieczeniu kawałek dla...
rozwiń
Najczęściej kupuję świeże filety w Lidlu i spośród ryb, które wymieniłam, tylko filet z łososia nie ma ości. Rybę piekę, dla małego zostawiając kawałek nieprzyprawiony. Po upieczeniu kawałek dla synka rozgniatam widelcem, żeby usunąć ewentualne ości, no i dodaje mu do wcześniej ugotowanych na parze lub wyjętych z zupy i zblendowanych z wodą/bulionem warzyw, dodaję jeszcze np. ryż ugotowany na miękko albo kluseczki albo rozgniecionego ziemniaka, aby miał coś do pogryzienia w obiadku i danie gotowe :)
zobacz wątek