Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 cz.8
linomag też chcę kupić, bo on jest taki bardziej neutralny...ja na początku używałam dużo, potem już rzadziej, aby natłuścić pupcię, pipuszkę, a i przy chłopakach się sprawdza, z tego co wiem...rozwiń
linomag też chcę kupić, bo on jest taki bardziej neutralny...ja na początku używałam dużo, potem już rzadziej, aby natłuścić pupcię, pipuszkę, a i przy chłopakach się sprawdza, z tego co wiem...
Co do smarowania brodawek - nie widzę potrzeby smarowania ich jak się nic nie dzieje...ja generalnie wogóle nie lubię się smarować, więc smaruję tylko jak muszę...i bephanten jest na zaognione brodawki....jakoś nie wierzę, że smarowanie ziajką czy czymkolwiek uchroni mnie przed podrażnieniami... ale nie neguję....ja mam swoje metody sprawdzone (dużo łatwiej się czeka na drugie Dziecko ;) ) i nie zamierzam nic zmieniać....ewentualnie kupię jeszcze ten polecany spray do pępka i rany po porodzie...nie pamiętam teraz nazwy coś na "o" ;)
A na nawał tylko kapucha...jej działanie jest po prostu GENIALNE!!!! jedna doba i po grudkach, zatorach, zgrubieniach i potwornym bólu ;)
Wiec jak coś, to kupujcie kapuchę...musi być schłodzona....liście nakłuwamy widelcem i okładamy całe piersi...w czasie akrmienia ściągamy i wkładamy z powrotem do lodówki i używamy te same liście tak długo aż będą wręcz takie wyschnięte-puszczą cały sok....wtedy nakładamy świeże....ważne żeby były mocno podziurawione....i trzeba działać szybko....jak tylko zaczynają piersi twardnieć i boleć...bo jak sie zrobi silny stan zapalny to wtedy może być konieczna kuracja antybiotykowa...mi się udało uniknąć...
No ważne jest też żeby sciągnąć nadmiar pokarmu....aby piersi nie były za długo twarde...
zobacz wątek