Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 cz. 9
Pillotka - wiem, że prędzej czy później, ale wolałabym wcześniej, bo wizja 20 lipca mnie przeraża :(
40-45kg - masakra, ja mam 6,5 kg na plusie, więc mam nadzieję, że szybko zrzucę,...
rozwiń
Pillotka - wiem, że prędzej czy później, ale wolałabym wcześniej, bo wizja 20 lipca mnie przeraża :(
40-45kg - masakra, ja mam 6,5 kg na plusie, więc mam nadzieję, że szybko zrzucę, zwłaszcza że patrząc po nogach to wszystko raczej mam w brzuchu no i biuście ;)
Co do otyłości - mój mąż się śmieje, że to ciąża spożywcza, to ja już też o tym myślałam, że jak ludzie mogą mieć wielkie brzuchy i nadwagę na własne życzenie, skoro mi jest cięzko przez taki krótki okres z dużym brzuchem, a tak na stałe ? straszne to musi być :(
Co do klinicznej to remont podobno miał trwac dwa tygodnie czyli powinien się skończyć ok 24 czerwca, bo chyba ok 10 się zaczął, mam nadzieję, że nie będą go przedłużać, bo tam właśnie chiałabym rodzić :(
Widzę, że wszystkie prawie powoli zaczynamy narzekać, coraz ciężej jesczze upały idą, chociaż musze powiedzieć, że tak podsumowując ciążę do tej pory to myslałam, że będzie gorzej, jakoś odpukać do tej pory minęło mi bez problemowo i bez stresowo :) Teraz tylko czekam na poród, ale jakoś nie boję się ani amego porodu ani tego co będzie potem, może dlatego, że nie wiem i żyję w błogiej nieświadomości :)
Dziewczyny - a jak sobie radzicie z upałami ? macie coś na puchnięcie ? jakieś sprawdzone sposoby ? bo mi ta jedna noga puchnie :(
Dziewczyny dawajcie znać jak tam po wizytach, ja juz się nie mogę doczekać poniedziałku, może lekarz powie, że to juz ? Nadzieja matką głupich jak to mówią :)
zobacz wątek