Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 12)
U nas sajgon na całego, mała ma takie kolki, że od 19 do 23 jestem wyłączona z życia. Żadne "cud" środki nie pomagają, a mnie z tej bezsilności aż wymiotować się chce. Na dodatek jest już tak...
rozwiń
U nas sajgon na całego, mała ma takie kolki, że od 19 do 23 jestem wyłączona z życia. Żadne "cud" środki nie pomagają, a mnie z tej bezsilności aż wymiotować się chce. Na dodatek jest już tak ciężka, że po 20 minutach na rękach mdleją mi od ciężaru.
W nocy karmie ją na siedząco, mam u niej fotel, więc da się przeżyć. Na leżąco słabo, bo zalega jej w brzuszku i wtedy cyrki od rana.
zobacz wątek