Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 12)

Ja nie czuje się zależna od męża, już nie bo kiedyś tak było ale ja też pracuje i to ciężko bo nie mam łatwych dzieci szczególnie ze starszym są problemy, państwo na nie płaci i to są nasze wspólne... rozwiń

Ja nie czuje się zależna od męża, już nie bo kiedyś tak było ale ja też pracuje i to ciężko bo nie mam łatwych dzieci szczególnie ze starszym są problemy, państwo na nie płaci i to są nasze wspólne pieniądze i męża pensja też i nie czuje różnicy ale wcześniej w PL tak było.
Dziewczyny tak piszecie, owszem moglibyście jak by Was sytuacja zmusiła do wszystkiego w życiu można się przyzwyczaić chyba ze ktoś zawsze miał raj a tu nagle jakie perypetie życiowe, ja zawsze miałam ciężko już jako dziecko też i naprawdę wiele przeszłam i to mnie jeszcze bardziej wzmocniło choć nie powiem chciałbym żeby było inaczej ale cóż ja mogę na tą chwilę, mam tylko nadzieję że wszystko się jakoś ułoży dla mnie zdrowie jest najważniejsze.

Nyzosia ja mieszkam w małym mieście, tu nie ma żadnych takich spotkań, owszem polaków jest trochę, mam znajoma które ma już dorosłe dzieci do tego tez bardzo samotna dlatego doskonale się rozumiemy, ona 18 lat tu mieszka i jakby tylko mogła to by wróciła do kraju i tez języka nie zna tylko tyle o ile ale to trochę z jej winy.Znam też innych polaków ale tak jak napisałam tylko kontakt telefoniczny a wiecie jaki jest Polak dla Polaka na obczyżnie? Szkoda gadać,zarozumiały, zazdrosny i nie przyjazny czasem jest mi wstyd za polaków jacy są dla siebie jak widzę jak ruscy trzymają się razem, stare dziadki w karty czy ping ponga grają u nas nad jeziorem a Polak Polakowi wilkiem, też miałam koleżankę i nasz kontakt się urwał dlatego nie jest łatwo tak kogoś zapoznać żeby razem sie spotykać.

zobacz wątek
10 lat temu
~ania27

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry