Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 12)

Ja tez nie znam zżędzenia. Moja mama co najwyżej zapyta czy np. Mały nie jest za lekko ubrany, ale się nie wtrąca bo wychodzi z założenia że ona już swoje dzieci wychowała i teraz nasza kolej.... rozwiń

Ja tez nie znam zżędzenia. Moja mama co najwyżej zapyta czy np. Mały nie jest za lekko ubrany, ale się nie wtrąca bo wychodzi z założenia że ona już swoje dzieci wychowała i teraz nasza kolej. Teściowa teraz też już się nie wtrąca, kiedy przy pierwszej córce próbowała mi wmówić że mam złe mleko bo dziecko się nie najada,skoro jest 30 stopni ciepła a małej chciało się pić i co godzina wolała o pierś. Wtedy się tylko zapytałam jak długo karmiłam piersią swoje dzieci - usłyszałam że syna 2tyg a córki wogóle. Wówczas wytłumaczyłam jak jest "skonstruowane" mleko kobiece, i że dziecko zaspakaja także pragnienie . Od tamtej pory juz nic nie mówi.
Za to szkoda ze się nie odzywa, bo w naszym przypadku jak ja bądź mąż nie zadzwonimy to teściowa się nie odezwie. Twierdzi ze ma córkę i to jej wystarczy. A w kwietniu usłyszałam jak stwierdziła że dzieci od synówej to nie są dzieci z rodziny bi nie urodziła ich córka. Wiec jest mi tylko szkoda męża i dzieci moich ze babcia tak " bardzo" utrzymuje z nimi kontakt.

zobacz wątek
9 lat temu
007angel

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry