Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 2)
Malaniunia, chyba masz rację, bo człowiek się tylko niepotrzebnie nakręca, a wiadomo, że teraz już każdy maluszek rośnie w swoim tempie. Jak lekarz mówi, że jest w porządku to w porządku :)
A...
rozwiń
Malaniunia, chyba masz rację, bo człowiek się tylko niepotrzebnie nakręca, a wiadomo, że teraz już każdy maluszek rośnie w swoim tempie. Jak lekarz mówi, że jest w porządku to w porządku :)
A co do powrotów, to nie trzeba mieć dzieci, żeby było tak, że jak TŻ wraca do domu to czas leci szybko. Zawsze jest coś do zrobienia, załatwienia. Myśmy taki grudzień mieli, mój był w domu, ja w ciąży, rzygająco-mdlejąca, my się przeprowadzaliśmy, urządzaliśmy, codziennie coś odbieraliśmy, zamawialiśmy, jeździliśmy z reklamacjami, kupowaliśmy, dokupowaliśmy, itd. Nawet nie zauważyłam kiedy to minęło i już go pakowałam na statek :)
zobacz wątek