Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 2)
O jaka miła niespodzianka, dobrze że na siebie trafiłyśmy Aniu.
W maju będzie 2 lata jak przeprowadziliśmy się z mojego kochanego Gdańska, więc mieszkamy tu krótko. Dla mnie najważniejsze...
rozwiń
O jaka miła niespodzianka, dobrze że na siebie trafiłyśmy Aniu.
W maju będzie 2 lata jak przeprowadziliśmy się z mojego kochanego Gdańska, więc mieszkamy tu krótko. Dla mnie najważniejsze jest to że córka się tu szybciutko zaklimatyzowała, mąż nie musiał bo to jego rodzinne miasto a ja jakoś powoli ... powoli ide do przodu. NAjważniejsze to wiadomo nauczyć się języka i pogodzić się z rozłąką od rodziny i przyjaciół. A do Gdańska mam 11 godzin autem więc nie tak blisko niestety. Wybieram sie właśnie we wtorek i szczerze mówiąć nie wiem jak ja to przeżyje, na szczęście wracać będe samolotem.
Dziś mam straszny dzień, wymioty odkąd otworzyłam oczy, mam nadzieje że potem mi przejdzie.
Ja szczerze liczę na dziewczynkę, mam wszystko po córce więc nie musiałabym kupować nic bo będzie między nimi 5 lat i miesiąc różnicy. Pozdrowionka i miłego Dnia
zobacz wątek