Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 2)
Mój narzeczony wychował się z psem więc ciągle marudzi, ze pies musi być i koniec. Mieszkamy w domu, z ogrodem, jest spora działka, ale w grę wchodzi właściwie tylko rottweiler. Ja nigdy w życiu...
rozwiń
Mój narzeczony wychował się z psem więc ciągle marudzi, ze pies musi być i koniec. Mieszkamy w domu, z ogrodem, jest spora działka, ale w grę wchodzi właściwie tylko rottweiler. Ja nigdy w życiu nie miałam psa i na małego jakiegoś to może i bym się zgodziła od razu, ale z racji tego, że to ja jestem głównie w domu, sama i jeszcze małe dziecko, w tym momencie nie ma takiej możliwości. Wychowanie od szczeniaka i późniejsze spacery z dorosłym samcem, cięższym ode mnie, nie dziękuję.
zobacz wątek