Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 2)
Ja też nie moge sie doczekac informacji o płci, a wizyta dopiero 11 lutego, wiec jeszcze troche w niepewności.
A tak z innej beczki, moja córka ma 14 miesięcy, zaczęła nam się zanosić...
rozwiń
Ja też nie moge sie doczekac informacji o płci, a wizyta dopiero 11 lutego, wiec jeszcze troche w niepewności.
A tak z innej beczki, moja córka ma 14 miesięcy, zaczęła nam się zanosić płaczem, wtedy się zapowietrza, robi się sina i wiotka, to trwa ułamki sekund i wraca do siebie, ale straszne dla nas przeżycie. Pierwszy raz zdażylo jej sie to miesiac temu, nastepny podczas szczepienia 2 tyg temu oraz przedwczoraj i wczoraj ale to juz z bardzo błahego powodu, podczas zabawy bo nie mogła klocka włożyc do układanki.. strasznie mnie to stresuje. Jak jest mąż to jakos zareaguje z zimną krwią, ale jak bede sama to nie wiem.. moze miała ktoras z Was taki problem? bo z tego co czytam to to mija miedzy 3-4 rokiem zycia, ale chyba umre ze stresu do tego czasu, bo tylko mysle o tym zeby zaraz sie nie zapowietrzyła :/ straszne to trzymac dziecko które ci mdleje na rękach ehh
zobacz wątek