Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 4)
Hej dziewczyny, odnośnie córki to odpada powikłanie po antybiotykach bo brała może raz w życiu. Przęziebienia co prawda łapie ale nigdy to nic ponad standard taki jak katar, kaszel, gorączka. Ona...
rozwiń
Hej dziewczyny, odnośnie córki to odpada powikłanie po antybiotykach bo brała może raz w życiu. Przęziebienia co prawda łapie ale nigdy to nic ponad standard taki jak katar, kaszel, gorączka. Ona jest zachartowanym dzieckiem, nie przegrzewanym i ogólnie zdrowym. Ja podejrzewałam że to moze pęcherz być ale badania dwa tyg temu nic nie wykazały chociaż sie skarzyla ze ja piecze i boli i miala tez wtedy tylko gorączke. My już od ponad dwóch lat ją diagnozujemy więc nie jest to też ból którym ona chce zwrócić na siebie uwagę. Kiedyś przez 3 tyg siedziałam z nią w domu, miała diete lekkostrawną i zapisywałam wszystko co je oraz ile mililitrów wypija. Lekarz wtedy stwierdził że to moze być nietoleranacja laktozy, i od tamtej pory kupujemy wszystko bez laktozy. Tutaj w Niemczech jest ogromny wybor takich produktów więc problem pojawia się na urlopach u babci w Polsce. Za 10 dni idziemy na ten wodorowy test z oddechu, podobno trwa pół dnia i mają nam wysłać cała instrukcje do domu jak się przygotować. Mowie wam, człowiekowi przychodzą do głowy najgorsze mysli. Najchętniej wsadziłabym ją pod tomograf całego ciała i jak znowu nic nie wyjdzie to tak zrobie bo inaczej nie będe mieć spokoju. Dodam tylko za ja jako dziecko czesto mialam bole brzucha od stresu, potem też miałam pasozyty. Niestey niemiecki lekarz nie chciał mi dać skierowania na badanie kału, jakby miał z tym jakiś problem więc zrobie to prywatnie jak przyjade do Gdańska. Dobra laski lece zaraz sama z soba do lekarza, niech cos wymysli z ta moja alergią, rano juz zaliczyłam pobranie krwi a teraz dalej w droge. pozdrowionka
zobacz wątek