Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 4)

Hej dziewczyny, ja tez nie mam jeszcze nic a nic dla dzecka. Moze po corce znajdzie sie cos neutralnego ale szczerze to nawet nie wiem w jakim to jest stanie bo niedktore ciuchy trafily potem do... rozwiń

Hej dziewczyny, ja tez nie mam jeszcze nic a nic dla dzecka. Moze po corce znajdzie sie cos neutralnego ale szczerze to nawet nie wiem w jakim to jest stanie bo niedktore ciuchy trafily potem do kolezanki, czesc do ciotki od ktorej juz tych ciuchow nie odebralam. Teraz w sobote mam zamiar isc na pchlitarg dla dzieci i sprzedac troche zabawek, ciuchow, moze wpadnie jakis gorsz to bede miala na chlopiece bodziaki no i miejsce sie zwolni w piwnicy.
Ruchow nie czuje wcale bo to dopiero 17 tydzien wiec mysle ze jeszcze z 4,5 tyg poczekac na konkrety.
Ja mam nadzieje ze na porodowce nie trafie na jakas wspolkoatorke z krajow bliskiego wschodu`` bo moim zdaniem nie ma nic gorszego niz odwiedziny rodziny ì goscie po porodzie. a jak bylma tutaj dwa razy w szpitalu to widzialam te wycieczki do rodzacych. rodzice, rodzenstwo, ciotki, dzieci dla mnie masakra. Chcesz miec spokoj a na lozku obok 15 osob.W tym szpiatalu w ktorym chce rodzic sa godz odwiedzin. 3xpo 2h dziennie i ojciec diecka bez ograniczen. Maz oczywiscie to co innego ale ja sobie nie wyobrazam ze leze ledwo zywa a tu tesc, tesciowa i bog wie kto jeszcze z kwiatkami w reku. Dlatego ja teraz poinforumje wszytskich ze nie mam na to ochoty. Z corka nie mialam tego problemu bo w swissmedzie bylam sama w 3 os sali i odwiedzili mnie tylko raz rodzice i w sumie nawet to bylo dla mnie meczace bo zle sie czulam i nie mialam ochoty z nimi gadac ale ok to w koncu dziadki.

zobacz wątek
10 lat temu
~kaoma

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry