Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 4)
No nie zazdroszczę tych opuchnięć Wam dziewczyny,w poprzedniej ciąży bałam się też tego chociaż w pierwszej nie miałam ale poprzednio rodziłam latem w dodatku były mega upały po 37 stopni bite 3...
rozwiń
No nie zazdroszczę tych opuchnięć Wam dziewczyny,w poprzedniej ciąży bałam się też tego chociaż w pierwszej nie miałam ale poprzednio rodziłam latem w dodatku były mega upały po 37 stopni bite 3 tygodnie taka temperatura się utrzymywała a ja z synem na spacery,baseny,ciągle w ruchu,na dodatek mieszkamy na 3 piętrze plus auto w podziemnym to 4,teraz będzie jeszcze gorzej bo mam malucha choć cieszę się że już sobie troszkę po schodach sam radzi ale wiadomo ile to czasu zajmuje,lepiej wziąść na ręce,bezpieczniej i szybciej.
No u nas też dzieciaki były/są ciężkie,z tych twardych,upartych charakterów do tego mega energiczne,ciężko ze wszystkim u nich nadążyć.Z pierwszym synem noce to miód malina,od samego początku przesypiał całe,z tym nie było problemu,ale za to inne,wiadomo jak to w życiu coś za coś.Teraz z drugim jego spanie to jeden wielki koszmar,w nocy pobudki,w dzień ciężko go uśpić a jak się uda po godzinie męki to śpi max.godzina,więc zmęczenie daje mi się we znaki dlatego tak bardzo mnie przeraża myśl pojawienia się maluszka,ale mam nadzieję że bedzie dobrze spał,bo ja też w nocy śpię dobrze a z Oliwierem nie mogłam spać,noi nawet jak się obudzę to spokój w brzuchu więc on/ona też śpi,bo nie wyobrażam sobie dwóch co na zmianę się budzą,pewnie na początku tak będzie,ale oby szybko minęło:)
zobacz wątek