Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 5)
cześć dziewczyny,dawno się nie odzywałam, bo mam za sobą miesiąc pełen przygód. najpierw trafiłam do szpitala z krwawieniem (ktorego nic nie zapowiadało, tzn czulam się tak jak zwykle..), po ponad...
rozwiń
cześć dziewczyny,dawno się nie odzywałam, bo mam za sobą miesiąc pełen przygód. najpierw trafiłam do szpitala z krwawieniem (ktorego nic nie zapowiadało, tzn czulam się tak jak zwykle..), po ponad tygodniu wróciłam do domu, ale nadal leżę i odliczam każdy tydzień...jutro przekrocze magiczna liczbe 26, ale marze o dniu kiedy zamiast 2 przed 6 będzie trójka. w poprzedniej ciąży czułam sie dużo gorzej, brzuch miałam ciągle napięty i miałam dużo więcej stresów, ale wówczas nic się nie działo, a teraz..
w kazdym razie dziewczyny najwazniejsze zebysmy dotrwaly do konca:)
zobacz wątek