Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 5)
Ja rodziłam na klinicznej 3 lata temu . Z opieki na porodówce jestem bardzo zadowolona a poród u mnie trochę trwał i łatwy nie byl. Rodziło nas w jednym czasie 4 i położne do każdej chodziły,...
rozwiń
Ja rodziłam na klinicznej 3 lata temu . Z opieki na porodówce jestem bardzo zadowolona a poród u mnie trochę trwał i łatwy nie byl. Rodziło nas w jednym czasie 4 i położne do każdej chodziły, pytały, starały się pomóc, przyniosły piłkę, pomogły oddychać, tłumaczyły wszystko co się dzieje. Pytali czy chce gaz albo ZZO ale nie chciałam. Ja nie krzyczałam, ale pod koniec jeszcze nim córka się urodziła to stwierdziłam ze ja juz nie dam rady. Na to położna potrafiła zmotywować i doprowadzić do szczęśliwego rozwiązania :-) Córka tez miała świetna opiekę pediatrów, jak czegoś nie wiedziałam to wszystko wytlumaczyli. Na początku miałam problem bo mała nie chciała ciągnąć piersi, to lekarka od laktacji pomogła a potem jeszcze nas dogadała. Jedyne ale to miałam do jednej położnej na położnictwie gdzie nas przewieźli po porodzie - bardzo niemiła ,nie chciała odpowiadać na pytania, u niej wszystko było na zasadzie ze skoro urodziłaś dziecko to wszytko musisz wiedzieć i nie zadawaj pytań.
Wiem że na klinicznej teraz nie ma odwiedzin w sali na której się leży tylko trzeba wyjść do wspólnego pokoju odwiedzin coś na styl zaspy.
A czy coś jeszcze się tam zmieniło to nie wiem. Ja i tak zamierzam tam rodzić. Żeby tylko młody chciał jeszcze posiedzieć w brzuchu :-)
zobacz wątek