Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 5)
Nyzosia, ja też myślałam, że leki będę brać tak do 37 tygodnia, jak wszyscy, a tu hematolog do mnie, że nic z tych rzeczy, mam brać do końca, bo z moją historią choroby nie można ryzykować. Ba,...
rozwiń
Nyzosia, ja też myślałam, że leki będę brać tak do 37 tygodnia, jak wszyscy, a tu hematolog do mnie, że nic z tych rzeczy, mam brać do końca, bo z moją historią choroby nie można ryzykować. Ba, nawet chce mi jeszcze na końcówkę zwiększyć dawkę, powiedział, że mam się nie obawiać krwotoku, że nic takiego mi nie grozi. Stąd zaczynam się obawiać reakcji lekarzy na porodówce...
zobacz wątek