Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 5)
Na pewno nie było to miłe przeżycie.
Szwagierka miała na odwrót, bo nawet jej lekarz nie zbadał, nie pobrał próbki moczu czy krwi, tylko z góry założył że ma łykać tabletki i niech wróci na...
rozwiń
Na pewno nie było to miłe przeżycie.
Szwagierka miała na odwrót, bo nawet jej lekarz nie zbadał, nie pobrał próbki moczu czy krwi, tylko z góry założył że ma łykać tabletki i niech wróci na inną zmianę.
Tak czy inaczej, prawda jest taka że dużo zależy od tego na kogo się trafi czy to na IP czy potem lekarze i położne.
Życzę nam wszystkim szybkich rozwiązań, a naszym maluszkom z okazji ich dzisiejszego święta dużo radości i czego sobie dzisiaj zamarzą.
zobacz wątek