Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 6)
Ja długi weekend zakończyłam poparzeniem słonecznym na ramionach, mimo stosowańia kremu z filtrem i tak naprawde po słoncu przechodziłam tyle co musiałam, bo za duszno mi było i gorąco. Wogole...
rozwiń
Ja długi weekend zakończyłam poparzeniem słonecznym na ramionach, mimo stosowańia kremu z filtrem i tak naprawde po słoncu przechodziłam tyle co musiałam, bo za duszno mi było i gorąco. Wogole jestem opalona jakbym na plazy siedziala. Też sie jakoś szybko opalacie w ciaży? Dobrze, że żadna ostuda sie nie pojawila ( tak sie chyba nazywaja te przebarwienia od slonca). A mała kopie jak dzika, brzuch mam spiczasty :) Uspokaja się w kąpieli i przy muzyce rockowej :) Dominika, szybkiego powrotu do domu!
zobacz wątek