Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 6)
Dokładnie wolałabym też mówić co mnie nie boli. Pachwiny, krocze wszystko kłuje ciągnie i rwie i do tego ok 4 rano skurcze łydek, stóp masakra jakaś. Cieżko leżeć, ciężko się podnieść itd. Jeszcze...
rozwiń
Dokładnie wolałabym też mówić co mnie nie boli. Pachwiny, krocze wszystko kłuje ciągnie i rwie i do tego ok 4 rano skurcze łydek, stóp masakra jakaś. Cieżko leżeć, ciężko się podnieść itd. Jeszcze troche damy radę. Mi lekarz mówił żeby sie oszczędzać żadnych dlugich spacerów.
zobacz wątek