Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 8)
Jak szynka gotowa to najważniejsze:)))))
Ja brałam swoje sztućce i kubek ale jakby co to były. Talerz trzeba mieć swój..no bez jaj. Teraz też biorę bo generalnie i tak nie jem tego...
rozwiń
Jak szynka gotowa to najważniejsze:)))))
Ja brałam swoje sztućce i kubek ale jakby co to były. Talerz trzeba mieć swój..no bez jaj. Teraz też biorę bo generalnie i tak nie jem tego szpitalnego jedzenia:)
Remont dopiero w sierpniu....a miałam nadzieję że się załapię w sierpniu już na zrobiony oddział:( Idę za tydzień do mojego lekarza miał się dowiedzieć jak z tym remontem bo pracuje piętro wyżej, nad porodówka:)
Spakowałam torbę!!! choć nie mam jeszcze wszystkiego ale z grubsza jestem gotowa.
Skończyliśmy też malowanie, zamówiliśmy szafę, jutro sprzątanie i w piątek przywożą szafę i będzie skręcania i układanie. jestem z nas mega dumna że się wyrobiliśmy:)
zobacz wątek