Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 8)
Tak, tak on od czasu do czasu przechodzi taka terapię, nie jestem z tych kobiet co herbatkę slodzą, mieszają i pod nos podtykają.Sam robi sobie sniadanka, kolację czy kanapki do pracy, inaczej nie...
rozwiń
Tak, tak on od czasu do czasu przechodzi taka terapię, nie jestem z tych kobiet co herbatkę slodzą, mieszają i pod nos podtykają.Sam robi sobie sniadanka, kolację czy kanapki do pracy, inaczej nie dałabym rady bo mam dzieci mega żywe i niejadki więc wystarczy mi gimnastyki przy nich a siedzieć w domu jak to niektórzy myślą i kawę pić to w naszym przypadku nie realne jest, bo nie da rady z nimi w domu usiedzieć, więc dużo wychodzimy, ale wiem ze mam wyjątkowe dzieciaki bo przy innych można kawę pić i plotkowac,bawią się i nie ma żadnego problemu ja to nawet nie mam z kim bo nie posiadam takiej sąsiadki dlatego on wie ile pracy mam w domu i jak jestem zmęczona.
zobacz wątek