Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 8)
To z tymi przeciwzakrzepowymi to rzeczywiście miałyście ciężko, u mnie na szczęście obyło się bez, ale też mi lekarz mówił że jest taka możliwość że będę musiała brać. Ja dzisiaj wizyta u lekarza a...
rozwiń
To z tymi przeciwzakrzepowymi to rzeczywiście miałyście ciężko, u mnie na szczęście obyło się bez, ale też mi lekarz mówił że jest taka możliwość że będę musiała brać. Ja dzisiaj wizyta u lekarza a usg we wtorek, ciekawe czy coś się zaczyna już dziać, bo na razie to oprócz lekkich pobolewań i standardowego puchnięcia żadnych objawów zbliżającego się porodu, a już tak bardzo chciałabym być po, co prawda termin dopiero 10 sierpnia, ale już chciałabym być rozpakowana, zresztą mój mąż też się ciągle pyta czy już rodzę, bo nie może się doczekać, żeby wreszcie zobaczyć małą. No cóż zobaczymy dzisiaj czy dzidzia wybiera się powoli już na ten świat, czy jej jeszcze za dobrze w brzuszku u mamy.
zobacz wątek